Przez pomyłkę urzędników ZUS chce zabrać mi część emerytury - mówi Józef Falkowski.
W maju nasz Czytelnik dostał mandat za przekroczenie prędkości w Ostródzie. Opłacił go w przeciągu pięciu dni. I dawno o nim zapomniał. Mimo to w połowie miesiąca dostał zawiadomienie z I Urzędu Skarbowego w Białymstoku.
Chcieli, żebym płacił drugi raz
- Napisali, że ZUS odbierze mi z emerytury 325,30 złotych - mówi pan Józef. - Bo podobno nie zapłaciłem mandatu.
Był bardzo zaskoczony tą wiadomością. Natychmiast skontaktował się z organem egzekucyjnym I Urzędu Skarbowego w Białymstoku. Tam dowiedział się, że informację o zaległym mandacie wysłał wojewoda warmińsko-mazurski. Po długich wyjaśnieniach i sprawdzeniu całej sprawy powiadomiono go, że to pomyłka.
Batalii ciąg dalszy
- Dostałem pismo o uchyleniu zajęcia mojej emerytury - mówi pan Józef. - Ale to nie był jeszcze koniec mojej batalii z urzędnikami.
Mimo zapewnień ze strony urzędu, że sprawa została pozytywnie zakończona nasz Czytelnik otrzymał kolejne pismo. Tym razem o niezapłaconym mandacie powiadomił go Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
- Napisali, że potrącą mi 325,30 złotych ze świadczenia wypłacanego na wrzesień - mówi pan Józef. - Już sam nie wiem co mam robić. Jedni mówią, że wszystko załatwione, inni dalej chcą pieniędzy. Zastanawiam się kto pracuje w tych urzędach.
Zdesperowany Czytelnik poprosił nas o pomoc w wyjaśnieniu całej sprawy.
Powolny przepływ informacji
- W związku z uchyleniem zajęcia przez urząd skarbowy pan Józef Falkowski otrzyma świadczenie w pełnej wysokości - zapewnia Naczelnik Wydziału Organizacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku. - 16 sierpnia wpłynęło do nas zajęcie, które wykonaliśmy 19 sierpnia. Ale po otrzymaniu 24 sierpnia informacji o jego uchyleniu, anulowaliśmy potrącenia ze świadczenia.
Nasz Czytelnik ma jednak obiekcje.
- Przeraża mnie ta machina urzędnicza, w której wystarczy, że jedna osoba się pomyli, a reszta popełnia po niej te same błędy - mówi Józef Falkowski. - Przecież moim mandatem zajmowały się trzy różne urzędy i Bóg jeden wie ile osób. Otrzymałem kilka oficjalnych pism, za które musieli zapłacić podatnicy. Nikt jednak nie zauważył, że mój mandat dawno był opłacony.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?