Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modlitwa za Alfiego Evansa w Białymstoku. Pod kościołem farnym będą się modlili za życie chłopca

(mck)
Modlitwa za Alfiego Evansa w Białymstoku. Pod kościołem farnym będą się modlili za życie chłopca
Modlitwa za Alfiego Evansa w Białymstoku. Pod kościołem farnym będą się modlili za życie chłopca Archiwum
Dzisiaj pod kościołem farnym organizowana jest modlitwa za chorego Alfiego Evansa, chłopca walczącego o życie po odłączeniu od aparatury.

- Dziś pod katedrą odbędzie się modlitwa w sprawie małego Alfiego - otrzymaliśmy dzisiaj informację od jednej z naszych Czytelniczek. Osoby wspierające małego Alfiego Evansa z Wielkiej Brytanii postanowiły wesprzeć chorego chłopca w modlitwie.

CZYTAJ TEŻ: Alfie Evans wróci do domu? Ojciec chłopca dziękuje Polakom. 2-latek będzie leczony



Modlitwa za Alfiego Evansa w Białymstoku pod kościołem farnym. Alfie Evans odłączony

- Z pewnością większość z nas zna historie naszego małego dzielnego wojownika i na pewno wiecie jak dużo miast organizuje różne spotkania aby pomodlić się na Niego, pokazać że jesteśmy z Nim i jego rodzina - napisała do nas Czytelniczka Anna.

Osoby chcące prosić o zdrowie dla chłopca mogą przyjść dziś o godzinie 19 pod białostocką katedrę. - Możecie zabrać ze sobą misia czy świeczkę aby zapalić światełko małemu wojownikowi - dodaje jedna z organizatorek wydarzenia.

Alfie Evans - o co chodzi? Na całym świecie modlą się o zdrowie dla chłopca

Mały Brytyjczyk Alfie Evans, o którego życie od miesięcy walczą zdesperowani rodzice, a także papież Franciszek, został w poniedziałek w nocy odłączony od aparatury. Chłopiec, u którego stwierdzono rzadki niezdiagnozowany zwyrodnieniowy stan neurologiczny, w tym zapalenie mózgu, ku zdziwieniu wszystkich we wtorek oddychał samodzielnie.

23-miesięcznego Alfiego, który w szpitalu dziecięcym Alder Hey w Liverpoolu przebywa od grudnia 2016 roku, odłączono od aparatury podtrzymującej życie w nocy w poniedziałek. Poinformował o tym we wtorek rano jego ojciec, Tom Evans, który wyszedł przed budynek szpitala do dziennikarzy i grupy ludzi wspierających jego i matkę chłopca, Kate James. Jak podaje gazeta „Liverpool Echo”, ci ostatni koczowali w nocy po szpitalem, a rano zorganizowali ciche czuwanie.

Jak podkreślił rano Evans, chłopiec oddycha samodzielnie. W momencie, kiedy to mówił, od odłączenia Alfiego od aparatury minęło ponad 11 godzin, co według zwolenników dalszego leczenia chłopca, pokazuje jak wielką wolę życia ma mały Brytyjczyk oraz zadaje kłam diagnozie lekarskiej, że nie da się go wyleczyć. Podobnego zdania była mama chłopca, która zamieściła na Facebooku zdjęcie synka z podpisem: „Alfiemu podano tlen i wodę! Jaki on niesamowity. Bez względu na to, co się stanie, on już udowodnił, że ci lekarze nie mieli racji”.

Alfie Evans odłączony. Na co jest chory? Jak można mu pomóc?

Alfie Evans cierpi na niezdiagnozowane zwyrodnieniowe schorzenie neurologiczne. Zdaniem lekarzy chłopiec jest w stanie wegetatywnym i nie ma żadnych szans na jego wyleczenie. Batalię sądową o podtrzymywanie go przy życiu i transport do szpitala Bambino Gesu w Rzymie przegrali jego rodzice. Chłopiec został odłączony od aparatury w poniedziałek wieczoru. Od tego momentu, wbrew diagnozie, oddycha samodzielnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny