Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mobilna aplikacja POLCOVID-19 potwierdziła skuteczność izolacji. Stworzyli ją m.in. naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku

opr. Andrzej Matys
POLCOVID-19. To aplikacja stworzona przez naukowców, m.in. z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Internetowe narzędzie pomaga zidentyfikować objawy zakażenia koronawirusem i wskazuje stopień ryzyka zakażenia na podstawie samooceny dokonywanej przez użytkowników. Aplikacja tworzy też mapę Polski wskazującą rejony, w których jest najwięcej osób z objawami zakażenia.
POLCOVID-19. To aplikacja stworzona przez naukowców, m.in. z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Internetowe narzędzie pomaga zidentyfikować objawy zakażenia koronawirusem i wskazuje stopień ryzyka zakażenia na podstawie samooceny dokonywanej przez użytkowników. Aplikacja tworzy też mapę Polski wskazującą rejony, w których jest najwięcej osób z objawami zakażenia. Polcovid-19/mat. prasowe
Czy faktycznie Polacy dystansowali się społecznie w okresie tzw. lockdownu? Kto najczęściej odczuwał objawy choroby? Na te pytania odpowiada aplikacja POLCOVID-19 stworzona przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz firmy IMAGENE.ME. Tysiące użytkowników przez dwa miesiące największej izolacji odpowiadało na pytania o występujące u nich objawy tj. kaszel i gorączka oraz podejmowanych aktywności. Okazało się, że dolegliwości najczęściej odczuwali, ci którzy nie stosowały się do oficjalnych zaleceń.

Stworzona przez m.in. białostockich naukowców darmowa aplikacja webowa POLCOVID-19 miała pomóc Polakom w przeprowadzeniu samooceny swojego stanu zdrowia bez wychodzenia z domu. Na podstawie wypełnionych ankiet w aplikacji powstała wirtualna mapa, która pokazała występowanie objawów mogących wskazywać na zakażenie koronawirusem w najbliższej okolicy. Ponieważ użytkownicy odpowiadali także na pytania dotyczące swoich aktywności, naukowcy byli w stanie je połączyć i z otrzymanych w ten sposób danych wyciągnąć wnioski.

- Ostatnie miesiące pokazały, że wiele osób kwestionowało skuteczność izolacji. Wyniki zebrane przez aplikację POLCOVID-19 udowodniły istnienie silnej korelacji między występowaniem objawów infekcji, a przestrzeganiem podstawowych zasad izolacji i dystansu społecznego. Im więcej ostrożności było w naszym zachowaniu, tym mniej objawów chorobowych odczuwaliśmy - podkreśla dr hab. Mirosław Kwaśniewski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i prezes firmy IMAGENE.ME.

Najwięcej objawów wśród osób korzystających z transportu publicznego

Użytkowników aplikacji pytano m.in. o występowanie objawów charakterystycznych dla COVID-19. Dane za okres 7 kwietnia – 15 czerwca 2020 roku pokazują, że wśród użytkowników aplikacji POLCOVID-19 (deklarujących, że nie potrzebują izolowania się i nie zrezygnują z normalnych aktywności), aż 21 proc. stanowiły osoby, które wskazywały na wystąpienie gorączki lub stanu podgorączkowego.

Przełożenie na wyniki miał także wybierany przez użytkowników sposób transportu. 27 proc. osób korzystających z transportu publicznego stanowiły osoby deklarujące występowanie kaszlu. To znacznie wyższy wynik w indywidualnych srodkach transportu (zalecanych podczas izolacji). Dla samochodu odsetek ten nie przekraczał 15 proc.

- Ostatnie miesiące pokazały, że wiele osób kwestionowało skuteczność izolacji. Wyniki zebrane przez aplikację POLCOVID-19 udowodniły istnienie silnej korelacji między występowaniem objawów infekcji, a przestrzeganiem podstawowych zasad izolacji i dystansu społecznego. Im więcej ostrożności było w naszym zachowaniu, tym mniej objawów chorobowych odczuwaliśmy. To oznacza, że w kontekście nawracającego cyklicznie zagrożenia epidemicznego COVID-19 (ale także takich chorób, jak grypa, musimy przemyśleć codzienne nawyki. Naturalnie, niepoważne byłoby zniechęcanie do korzystania z transportu publicznego czy zachowanie absolutnej izolacji. Warto jednak pamiętać o maseczkach czy korzystaniu z rękawiczek i płynów do dezynfekcji rąk - radzi dr hab. Mirosław Kwaśniewski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i prezes firmy IMAGENE.ME.

Kto się izolował, a kto nie?

Na izolację zdecydowały się zwłaszcza osoby starsze, powyżej 60. roku życia. Tylko 4 proc. z nich podało w ankiecie POLCOVID, że wychodziło do sklepu czy apteki równie często jak przed epidemią. Aż 30 proc. nie wychodziło z domu w ogóle lub wychodziło sporadycznie, unikając skupisk ludzi.

Naukowcy z UMB stworzyli aplikację, która pozwala sprawdzić objawy koronawirusa on-line

Wysokie wskaźniki izolacji były zauważalne także wśrod młodzieży. Aż 68 proc. osób młodych, między 15 a 19 rokiem życia ograniczyło wychodzenie z domu do minimum, co było prawdopodobnie skutkiem zakazu wychodzenia z domu osób do 18. lat bez opieki dorosłego.

Najmniej zdyscyplinowaną grupą okazały się osoby w wieku od 40 do 49 lat. Tylko 18 proc. z nich na pytanie „Jaki zasięg kontaktów z innymi osobami zachowujesz w obecnej sytuacji zagrożenia epidemicznego?” odpowiedziało „wcale nie wychodzę” lub „wychodzę sporadycznie, ale unikam skupisk ludzi”.

*Źródło: Aplikacja POLCOVID-19, www.polcovid.pl; dane za okres 07.04-15.06.2020 dla 5031 ankietowanych; analizy własne Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i IMAGENE.ME SA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny