Mobilizacja policji przed 11 listopada?
Na różnych policyjnych forach czy komunikatorach krąży plotka, że w większości jednostek ma zostać ogłoszony alarm, a policjanci zostaną skoszarowani. Do domów mogą wrócić za tydzień czy półtora, a w „długi weekend” 11 listopada zostaną wysłani m.in. do zabezpieczania stolicy w Święto Niepodległości, czy do Łodzi. Według Komendy Głównej Policji takie i podobne wpisy nie mają nic wspólnego z prawdą. Mają je zamieszczać osoby, których celem jest wprowadzanie innych w błąd, zaszczepianie niepewności i dezorganizacji.
Jarosław Zieliński: Nie wiem, dlaczego nagle policjanci tak masowo chorują, może to jesienna pogoda
Ogłoszony alarm, policjanci siłą zamykani w koszarach, opieka wyłącznie lekarzy policyjnych, a w perspektywie wyjazd do stolicy, by pilnować porządku w Warszawie podczas Święta Niepodległości lub służba w Łodzi. Za odmowę poddania się tym rygorom – dyscyplinarka - Taki scenariusz na najbliższe dni kreślą anonimowi funkcjonariusze, aktywni na forach policyjnych czy komunikatorach.
Na dniach będzie alarm na pierwszej zmianie (najprawdopodobniej w poniedziałek, bo z taką datą jest to pismo) i wszystkie osoby obecne wtedy w jednostkach zostaną nim objęte, ew. skoszarowane w szkołach policji, hotelach itp. do zabezpieczenia 11 listopada albo do zabezpieczenia bieżących służb w dużych miastach, gdyż ich ciągłość została przerwana, co jest zdarzeniem kryzysowym.
CZYTAJ TEŻ: Sokółka. Policjanci na zwolnieniach. Sytuacja jest poważna
Czytaj więcej na następnej stronie
W trybie alarmowym, dyżurowym lub w stanie podwyższonej gotowości będzie można korzystać tylko z lekarzy policyjnych, którzy będą mieli zakaz wystawiania L4. Do obsługi zdarzeń w jednostkach pozostaną tylko kierownicy, naczelnicy i komendanci + pojedynczy f-sze.
Ci co nie pojadą na W-wę, Łódź i okolice zabezpieczać będą bieżące służby w innych dużych miastach, gdzie nie będzie zachowana ich ciągłość. Gdy zostaniemy objęci jakimś stanem gotowości, alarmem lub dyżurem domowym i zostaniemy o tym skutecznie poinformowani (w poniedziałek) wtedy na L4 od zwykłego lekarza będzie już za późno, a gdy się nie stawimy na wezwanie lub odmówimy wyjazdu na W-we to dyscyplinarka za niewykonanie polecenia i prawdopodobne wydalenie ze służby
- taki wpis pojawił się na jednym z policyjnych forów.
Komenda Główna Policji dementuje te informacje.
- Nieprawdą jest jakoby powstał plan siłowego skoszarowania funkcjonariuszy - czytamy na stronie KGP. - Nie są planowane żadne alarmy, po to by ściągać siły do Warszawy na 11 listopada. Fałszywa jest również rozpowszechniana informacja, że powołane zostały sztaby kryzysowe. W całej Polsce powołano zwykłe sztaby, ale w związku z prowadzoną co roku w okolicach 1 listopada akcją "Znicz". Jest to normalna praktyka i nie ma żadnego związku z trwającym protestem policjantów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jarosław Zieliński: Nie wiem, dlaczego nagle policjanci tak masowo chorują, może to jesienna pogoda
Czytaj więcej na następnej stronie
Jak twierdzi Komenda Główna Policji nie było też przesuwania sił i funkcjonariuszy między województwami, a takie informacje również pojawiały się na policyjnych forach.
Od lipca policjanci prowadzą akcję protestacyjną. MSWiA wciąż nie spełniło ich postulatów. Domagają się odmrożenie waloryzacji wynagrodzeń, wprowadzenie płatnych nadgodzin i służby w dni świąteczne, płatnych 100 proc. zwolnień lekarskich do 30 dni w ciągu roku, przywrócenia uprawnień emerytalnych oraz wzrostu uposażeń o 650 złotych brutto. Miesiąc temu w Warszawie odbyła się wielka manifestacja służb mundurowych, w której udział wzięło około 30 tys. funkcjonariuszy. I nadal nic.
Dlatego funkcjonariusze w całej Polsce zaczęli masowo brać zwolnienia lekarskie. W województwie podlaskim W poniedziałek 5 listopada L4 złożyło 200 podlaskich policjantów. We wtorek na zwolnieniach lekarskich było już 600. Aktualnie na zwolnieniach lekarskich jest prawie 20 procent podlaskich policjantów: głównie wydziału ruchu drogowego, ale też oddziału prewencji oraz pełniący służbę patrolowo-interwencyjną.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Masowe zwolnienia L4 w policji - to prawdziwa epidemia. W Podlaskiem ponad 600 policjantów na zwolnieniach lekarskich
Jarosław Zieliński: Nie wiem, dlaczego nagle policjanci tak masowo chorują, może to jesienna pogoda
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?