Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młynowa. Budynek z 1928 roku ma być zburzony. Konserwator chce go ratować

Tomasz Mikulicz
przypuszcza, że w budynku, w którym prowadzi klub Mao, mieściła się kiedyś szwalnia. Miałyby o tym świadczyć wielkie okna, usytuowane na wschodniej ścianie.
przypuszcza, że w budynku, w którym prowadzi klub Mao, mieściła się kiedyś szwalnia. Miałyby o tym świadczyć wielkie okna, usytuowane na wschodniej ścianie. Wojciech Wojtkielewicz
Choć plan miejscowy mówi, że jest to obiekt o wartościach kulturowych, budynek przy ul. Młynowej 44 może być zburzony. Konserwator zamierza do tego nie dopuścić.

Pod koniec października dowiedziałem się, że muszę opuścić wynajmowany budynek, bo planowane jest jego wyburzenie. Dostałem czas do 30 listopada, a umowy na przykład na odbiór śmieci, czy z ZAiKS-em podpisywane są z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Przez jakiś czas będę więc musiał płacić za usługi, których już nie potrzebuję - żali się Tomasz Badura, właściciel klubu Mao.

Lokal mieści się w murowanym budynku przy ul. Młynowej 44.

- Z dokumentów, do jakich udało mi się dotrzeć wynika, że został on zbudowany w 1928 roku. Ponoć mieścił się w nim spichlerz. Moim zdaniem, bardziej prawdopodobna jest jednak wersja mówiąca o tym, że w 20-leciu międzywojennym działała tu szwalnia. Świadczy o tym chociażby charakter i układ okien. Są one bardzo duże i znajdują się na wschodniej ścianie budynku. Ten, kto wymyślił takie rozwiązanie, chciał zapewne, by pracujący tu robotnicy korzystali jak najdłużej ze światła słonecznego - opowiada Tomasz Badura.

Podkreśla, że szkoda by było, gdyby ten budynek został zburzony.

- Jest on przecież częścią naszego dziedzictwa. Pamiętajmy też, że znajduje się przy ul. Młynowej, która sama w sobie jest jednym z niewielu miejsc, które oddają charakter dawnego Białegostoku - twierdzi Tomasz Badura.

Dodaje, że budynek przez lata należał do prywatnej właścicielki, która w lutym tego roku sprzedała go osobom chcącym tu podobno zbudować bloki.

Chcą ratować budynek

- Wykupili teren od skrzyżowań Młynowej - z jednej strony z Kijowską, a z drugiej - z Mławską. Chyba nic już nie da się zrobić. Poprzednia właścicielka występowała swego czasu o wciągnięcie budynku do ewidencji zabytków. Ale nie wiedzieć czemu, spaliło to na panewce - rozkłada ręce Tomasz Badura.

Okazuje się jednak, że budynek może być uratowany. Tak się składa, że ubiegają się o to pracownicy biura kultury i ochrony zabytków w magistracie.

- Do 15 listopada ma zostać stworzona karta ewidencyjna. Podobnie jak w przypadku ponad setki innych obiektów, będziemy wnioskować o wciągnięcie go do wojewódzkiej ewidencji zabytków. To czy tam się znajdzie zależy od decyzji służb konserwatorskich - mówi Sebastian Wicher, pracownik biura.

Dodaje, że jeśli konserwator się zgodzi, będzie można uratować wiele ciekawych obiektów. - W zeszłym roku zburzono XIX-wieczny budynek, który stał przy ul. Artyleryjskiej 15A, a ostatnio też dom przy ul. Wąskiej 47. Ten ostatni był bardzo dobrze zachowanym przykładem drewnianego budownictwa lat 30. ubiegłego wieku. Pozostały po nim tylko zdjęcia - twierdzi Sebastian Wicher.

Andrzej Nowakowski, podlaski konserwator zabytków, twierdzi, że - w przeciwieństwie do budownictwa drewnianego - obiekty murowane przy ul. Młynowej powinny być zachowane. - Nie dam zgody na wyburzenie. Co do przyszłości tej ulicy, trzeba by było porozmawiać z władzami miasta i wypracować wspólną koncepcję - podkreśla konserwator.

Dariusz Orłowski, współwłaściciel terenu, na którym stoi budynek, twierdzi, że nie zamierza wcale w tym miejscu budować bloków, lecz stylowe kamienice. - Zgodnie z obowiązującym tu planem miejscowym mogą mieć do pięciu kondygnacji i tworzyć razem zabudowę pierzejową. Budynki miałyby charakter podobny do tych stojących na osiedlu Jodłowa Park w Ignatkach - twierdzi Dariusz Orłowski.

Przyznaje jednak, że będzie się starał o zburzenie obiektu przy ul. Młynowej 44.

- Wiadomo, że każdy kto kupuje ziemię pod budynki mieszkalne, chce maksymalnie zabudować teren. Inwestycja nie rozpocznie się jednak wcześniej niż w przyszłym roku. Do tego czasu najemca, który prowadzi tam klub może pozostać - tłumaczy Dariusz Orłowski.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny