Młodzi postanowili nie iść do szkoły, by zaprotestować przeciwko bierności dorosłych wobec zmian klimatu. Wierzą, że ich protest dotrze m. in. do polityków, którzy zwrócą się w końcu w stronę ekologii. Swoje hasła popierają wynikami badań naukowców, którzy oceniają, że grozi nam katastrofa klimatyczna.
- Za 11 lat będzie za późno. Według raportu IPCC zmian klimatycznych nie będzie można już wtedy powstrzymać. Anomalie pogodowe będą coraz częstsze, lodowce będą topnieć. I to my otrzymamy w spadku taką Ziemię - mówi Małgorzata Andruszkiewicz, licealistka z Białegostoku i współorganizatorka strajku.
Dodaje, że w postulatach młodzieżowego strajku jest m.in. wprowadzenie zmian w programowej edukacji, która byłaby oparta o najnowsze badania dotyczące zmian klimatu i uświadamiałyby uczniów o problemach związanych z tym tematem.
Młodzi zapowiadają dalsze protesty. Planują także akcje edukacyjne w szkołach.
Zmiany zacznij od siebie
- Uciekłam ze szkoły, bo chce być częścią strajku klimatycznego. Chcę razem z innymi głośno przywoływać tak ignorowany przez władze problem. Chodzi przecież o naszą przyszłość! - mówi Weronika Kozłowska, uczennica trzeciej klasy gimnazjum - Od bardzo dawna znane są negatywne konsekwencje np. polityki węglowej, którą stosujemy. Czas by w końcu coś się zmieniło - podkreśla dziewczyna.
W Młodzieżowym Strajku Klimatycznym działa także Ida. Na protest przyjechała rowerem.
- Każdy z nas może działać na co dzień na rzecz Ziemi. Ważne są konsumenckie wybory. Możemy wybierać alternatywne środki transportu zamiast samochodu. Ważne jest też rezygnowanie z produktów odzwierzęcych i wybieranie lokalnych produktów - mówi Ida Moczydłowska, licealistka i weganka.
Raport IPCC nie pozostawia złudzeń
W 2018 roku opublikowany został specjalny raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu (ang. Intergovermental Panel on Climate Change, IPCC) na temat „skutków globalnego ocieplenia o jeden i pół stopnia ponad poziom przedindustrialny i związanych z nim scenariuszy emisji gazów cieplarnianych”
Najważniejszy wnioskiem z raportu jest to, że do 2030 roku będziemy musieli zmniejszyć ilość emitowanego dwutlenku węgla o 45 proc. (względem wartości z 2010), a do 2050 do zera. Mamy 11 lat, żeby zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie 1,5 st. Inaczej grozi nam katastrofa klimatyczna.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?