Palenie tytoniu już coraz mniej interesuje białostocką młodzież Za to coraz chętniej młodzi ludzie sięgają po e-papierosy.
Urząd Miejski już po raz trzeci przeprowadził badania o tym, jak żyje białostocka młodzież. W ramach badań zdiagnozowane zostały takie obszary problemowe jak czas wolny uczniów, środowisko szkolne, kondycja psychiczna, opinie młodzieży na temat zjawisk przemocy w rodzinie. PO raz pierwszy poruszono problem niepełnosprawności.
Z badań wynika m.in., że coraz chętniej czas wolny młodzi ludzie spędzają w tzw. świecie wytworzonym. Oglądają telewizję, surfują po internecie, grają w gry komputerowe - zamiast spędzać czas ze znajomymi czy rodziną.
- To nie sprzyja nawiązywaniu więzi, socjalizacji i może spowodować niewyrobienie umiejętności funkcjonowania w codziennym życiu - mówi Adam Kurluta, dyrektor departamentu spraw społecznych w urzędzie. - I co ważne - może to prowadzić do niezrozumienia realnego świata.
Problemem jest zwiększenie zainteresowania piciem wódki i wina - kosztem piwa. Coraz wcześniejsza jest inicjacja - alkoholowa i substancji psychoaktywnych.
Ale z drugiej strony - wzrasta liczba młodych osób, które nie przeżyły jeszcze inicjacji alkoholowej czy narkotykowej.
- W porównaniu z badaniami sprzed 10 lat - kiedy do jednorazowego zapalenia marihuany przyznawało się 40 proc. młodych ludzi, w tej chwili to spadło o połowę - zauważa Adam Kurluta.
Podobnie jest z nastawieniem do spożywania alkoholu - negatywnie lub obojętnie postrzega to aż 80 proc. naszej młodzieży. - Jednak kondycja psychiczna naszej młodzieży znacznie się pogorszyła - dodaje dr nauk o zdrowiu Agnieszka Genowska z zakładu zdrowia publicznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Zresztą nie tylko młodzieży. Bo Urząd Miejski sprawdził też stan zdrowia dorosłych mieszkańców miasta. - Zdrowie psychiczne powoli zaczyna się robić w naszym państwie poważnym problemem. Według twardych danych jedna czwarta populacji osób dorosłych chorowała, choruje bądź będzie w jakimś stopniu chorowała psychicznie - podkreśla Adam Kurluta.
Poza tym - mamy problem przede wszystkim z chorobami cywilizacyjnymi. - Nadwaga, otyłość, zaburzenia odżywiania, nadciśnienie tętnicze oraz choroby układu sercowo-naczyniowego - wymienia Adam Kurluta.
- Zatrważające jest, że połowa mężczyzn ma nadwagę, co czwarty mężczyzna - otyłość. Mamy tylko 25 proc panów z prawidłową masą ciała. To zatrważające - dodaje dr n. med. Justyna Fryc z kliniki dermatologii i chorób wewnętrznych UMB.
- Te badania pozwolą na podejmowanie skutecznych działań profilaktycznych - podsumowuje prezydent Tadeusz Truskolaski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?