Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda matka z trójką dzieci mieszka w lepiance pod Białymstokiem. Rodzinie brakowało nawet jedzenia i wody

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Młoda mama z trójką dzieci mieszka w lepiance pod Białymstokiem
Młoda mama z trójką dzieci mieszka w lepiance pod Białymstokiem archiwum prywatne
Pleśń na ścianach, pod nogami ziemia i spróchniałe, zapadające się deski. Stara lodówka świeci pustkami. Nie ma nawet bieżącej wody. Do kąpieli trzeba zagrzać wodę na ognisku rozpalanym przed lepianką. To codzienność samotnej młodej mamy, która dwa dni temu urodziła trzecie dziecko. Rodzina żyje w skrajnej nędzy pod Białymstokiem.

Mija rok odkąd Ania (imię zmienione) z dwójką dzieci zamieszkała w lepiance pod Białymstokiem. Ma 12-letnią córkę i 10-letniego synka. Dwa dni temu urodziła trzecie dziecko. Z oddziału położniczego chciała wracać do domu natychmiast po wydaniu na świat Anastazji. Przed planowaną podróżą autobusem powstrzymała ją położna.

- Ania musiała wracać do dzieci. Wiedziała, że gdy zostawi je same na noc, zostaną jej odebrane. Była bardzo przestraszona. Postanowiłam odwieźć ją i maleństwo do domu - mówi Paula, położna z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Zobacz też: Najrzadsze imiona w Białymstoku nadane w 2020 roku. Mamy Lwa i Raianę!

Warunki jakie zastała na miejscu, wprawiły ją w osłupienie. To zaskakujące, że w XXI wieku można żyć w tak skrajnej nędzy.

- To, co zobaczyłam, przeszło ludzkie pojęcie - opowiada Paula - W domu nie ma podłogi, a jeśli gdzieś tam jest, to są to co najwyżej spróchniałe deski, które zapadły się w momencie, kiedy przekroczyłam próg domu. Pomiędzy deskami i pod dywanami czarna ziemia. Strach było iść dalej - dodaje położna.

Czasami brakowało na jedzenie

W lepiance nie ma bieżącej wody. Z tego względu rodzina nie korzysta ani z wanny, ani z toalety.

- Jeszcze dzień przed porodem Ania rozpaliła ognisko, by nagrzać dzieciom wodę do kąpieli w misce! Kupują bańki z wodą. Nie muszę chyba wspominać, że wszystkie ściany mają na sobie pleśń, która jest ogromnym zagrożeniem dla ich zdrowia, a w szczególności dla układu oddechowego - ubolewa Paula. - Ale pomimo biedy jaka panuje w tym domu wszystko jest starannie poukładane i czyste. Mama stara się robić wszystko co w jej mocy, by jakoś to wyglądało - zauważa położna.

Ania ma 27 lat i jest obywatelką Litwy. Piętnaście lat temu postanowiła ułożyć sobie życie w Polsce, ale partner wystawił ją do wiatru. Każdego dnia walczyła o byt swój i dzieci. Miała dorywcze prace i próbowała wiązać koniec z końcem, choć nie raz rodzinie brakowało nawet na jedzenie.

- Dziewczyna zdradziła mi, że jakiś czas temu poznała Gruzina. Zaufała mu, kiedy obiecał, że zaopiekuje się całą rodziną. Jednak gdy dowiedział się, że Ania jest w ciąży, odszedł - przyznaje Paula.

Zobacz też:Będzie plac zabaw przed UDSK. Ruszyła budowa. Będzie służyć małym pacjentom z oddziału onkologicznego (ZDJĘCIA)

Z pomocą przyszła położna i MOPS w Supraślu

Położna wzięła sprawy w swoje ręce i założyła internetową zbiórkę pomocową, która jest już zakończona. Rodzina otrzymała zapas żywności. Udało się również zebrać sporo domowego sprzętu i skompletować wyprawkę dla dziecka. To jednak nie koniec. Ania i dzieci potrzebują bezpiecznego schronienia. Zadba o to MOPS w Supraślu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny