- Za kilogram sera otrzymujemy teraz 10, 80 zł. To bardzo źle - martwi się prezes Antoni Żdanuk - Dotychczas dostawaliśmy 14 złotych. Z kolei za kilogram mleka w proszku płacono nam 13 zł, a teraz tylko 9, 50 zł - dodaje.
Nie bez znaczenia jest też niski kurs walut. Sytuacja w spółdzielni to też efekt pogłębiającego się kryzysu gospodarczego.
Obecnie firma zatrudnia 130 osób. Ludzie są przestraszeni. Boją się utraty pracy. Martwią się, że zakład podzieli los cukrowni i ZNTK.
Większość z nich to pracownicy z długoletnim stażem. Praca w mleczarni jest dla niektórych jedyną. Tym bardziej że SM to teraz w Łapach największy pracodawca.
- Szanuję załogę i ludzi- zapewnia prezes Żdanuk- Nie mam zamiaru nikogo zwalniać. Ale trzeba oszczędzać.
Zarząd zawarł więc porozumienie z załogą. I zaproponował, by pracownicy stopniowo korzystali z bezpłatnych urlopów. W ten sposób chce ratować firmę i miejsca pracy.
- Rozmawialiśmy z każdym indywidualnie- mówi Żdanuk- Ludzie przyjęli to ze zrozumieniem.
Teresa Tirpitz, kadrowa, która w mleczarni pracuje od 27 lat, tłumaczy, że przede wszystkich na takie urlopy zostaną wysłane osoby zatrudnione na czas określony.
- W każdym dziale pracuje po kilka takich osób - mówi. I informuje dalej, że już pięć złożyło podania o kilkudniowe urlopy.
Jak długo potrwa taka sytuacja? Nie wiadomo. Zarząd ma nadzieję, że to tylko okres przejściowy.
- Być może w ogóle do niej nie dojdzie- tłumaczy Tirpitz- Jak na razie jeszcze nie podpisaliśmy podań o bezpłatny urlop.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?