Mistrzostwa Świata w bilardzie. Sebastian Batkowski, Wiktor Zieliński i Mateusz Śniegocki awansowali do 1/8 finału turnieju w Kielcach

W piątek rozgrywane były pojedynki pierwszej i drugiej rundy fazy pucharowej. Wśród 64 zawodników było siedmiu reprezentantów Polski. Awans do 1/8 finału wywalczyło trzech: Sebastian Batkowski, Wiktor Zieliński i Mateusz Śniegocki. Dwaj kolejni: Daniel Macioł i Wojciech Szewczyk pożegnali się z czempionatem w drugiej rundzie.

Niezwykłej sztuki w pierwszym swoim piątkowym meczu dokonał Batkowski. Francesco Candela prowadził z Polakiem już 7:2, bilardzista Nosanu Kielce wygrał jednak kolejnych osiem partii i cały mecz 11:9. - Włoch na początku kończył praktycznie wszystko, nie robił żadnych błędów. Nawet jak jego rozbicie nie było najlepsze, to cały czas byłem zepchnięty do defensywy. Jednak w pewnym momencie w jego grze coś się zacięło. Zagrał dwie bardzo słabe odstawne, z czego skorzystałem. Przez pięć partii Francesco praktycznie nie podszedł do stołu i to ja mogłem się cieszyć ze zwycięstwa – opisywał wygrany pojedynek Batkowski, który wieczorem w kolejnym starciu okazał się lepszy od Filipińczyka Jamesa Aranasa (11:9).

Śniegocki, zawodnik Zakręconej Bili Solumed Poznań, w pierwszej rundzie z kolei dosyć pewnie wygrał z Włochem Fabio Petronim 11:5. - Prowadziłem już bardzo wysoko i rywal nie miał za wiele do powiedzenia. Później zrobiłem trochę błędów i Włoch odrobił trochę strat. Ale końcówka toczyła się już pod moje dyktando. Mój przeciwnik kilka razy się pomylił, co potrafiłem wykorzystać i odnieść dosyć pewne zwycięstwo - skomentował bilardzista.

W kolejnym pojedynku Polak uporał się z Niemcem Larsem Kuckhermem (11:9). W sobotę czeka go mecz o awans do ćwierćfinału z Austriakiem Albinem Ouschanem, który wieczorem wyeliminował Macioła (11:9). Pojedynek rozpocznie się o godzinie 12:00. Dwie godziny później Batkowski zmierzy się z Mohammadem Soufim.

Wojciech Zieliński piątek rozpoczął od zwycięstwa z Duńczykiem Mickey'em Krause 11:9. - Początek pojedynku był bardzo dobry w moim wykonaniu. Prowadziłem już 6:2, ale później przeciwnik zaczął lepiej grać, w niektórych momentach dopisał mu fart i doprowadził do remisu 6:6. Ale na szczęście w tym meczu nie przegrywałem ani razu i dowiozłem zwycięstwo do końca – podkreślił siódmy zawodnik światowego rankingu.

Wydawało się, że w kolejnym pojedynku Polak nie sprosta Niemcowi Moritzowi Neuhausenowi, z którym przegrywał już czterema punktami, potrafił jednak odwrócić losy meczu i ostatecznie zwyciężył 11:9. W sobotę o 12.00 jego przeciwnikiem o miejsce w najlepszej ósemce będzie Chang Jung-Lin z Tajwanu.

Na drugiej rundzie pucharowej oprócz Macioła (w pierwszym piątkowym meczu wygrał ze Szwajcarem Dimitrim Jungo 11:7) udział w mistrzostwach zakończyli także Szewczuk, który po pokonaniu Hiszpana Davida Alcaide 11:9, w następnym spotkaniu przegrał 1:11 z Duongiem Quocem Hoangiem z Wietnamu.

Bilardowe mistrzostwa świata potrwają do niedzieli. Na sobotę zaplanowano mecze 1/8 finału i ćwierćfinały, ostatniego dnia turnieju odbędą się z kolei półfinały i finał.