Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo planuje rewolucję. Stypendia tylko dla wybitnych

Marta Gawina
Więcej pieniędzy na stypendia socjalne, mniej na naukowe. Takie plany ma ministerstwo nauki.
Więcej pieniędzy na stypendia socjalne, mniej na naukowe. Takie plany ma ministerstwo nauki. Fot. sxc.hu
Więcej pieniędzy na stypendia socjalne, mniej na naukowe. Takie plany ma ministerstwo nauki. Chce je wprowadzić w życie w 2010 roku. - Skorzystają na tym studenci niezamożni i najzdolniejsi - mówi Bartosz Loba, rzecznik ministerstwa.

Angelika Witkowska, studentka Uniwersytetu w Białymstoku, ma pewne stypendium naukowe. Jej średnia po pierwszym roku nauki na pedagogice to 4,5.

- To jest około 200 zł miesięcznie. Takie pieniądze na pewno motywują do pracy. Człowiek stara się, by jak najlepiej wypaść na egzaminie - mówi Angelika Witkowska. - Z drugiej strony, warto wspierać biedniejszych studentów, nawet kosztem stypendiów za wyniki w nauce. Teraz pomoc materialna to grosze - dodaje dziewczyna.

W tamtym roku UwB przyznał ją 2200 osobom. Stypendium socjalne wyniosło tu 250 zł. Można było zdobyć też dodatek mieszkaniowy - 100 zł miesięcznie, i żywieniowy - 50 zł. Pieniądze za wyniki w nauce otrzymało 2500 studentów UwB. Maksymalna kwota to 300 zł.

Od 2010 roku te liczby mogą się zmienić. I to bardzo. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego pracuje bowiem nad nowym systemem.

- Na razie każda uczelnia dostaje tyle samo pieniędzy na stypendia naukowe i socjalne. Mamy zamiar zmienić te proporcje. 75 procent puli chcemy przeznaczyć na pomoc dla niezamożnych studentów - wyjaśnia Bartosz Loba.

Dzięki temu socjalną pomoc dostanie więcej osób. Resort podniesie też do 800 zł górną granicę dochodową. Teraz o stypendium socjalne mogą starać się studenci, których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza około 500 zł.

Co ze stypendiami naukowymi? Będzie ich mniej, ale w górę pójdzie średnia ocen, za które należą się pieniądze. - Chcemy podnieść rangę tych nagród. Powinny trafiać do najwybitniejszych studentów, którzy odnoszą sukcesy: naukowe, artystyczne, sportowe. Są uczelnie, które przyznają 200 zł miesięcznie za średnią 3,8. To nie jest wynik wybitny - tłumaczy Bartosz Loba.

Jak jest na białostockich uczelniach? Tu dolne granice wyznaczają poszczególne wydziały. Najczęściej jest to średnia 4,0. Tak jest na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.

- I tak powinno zostać. Nie podobają mi się propozycje ministerstwa nauki - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik prasowy UMB. - Na studiach najważniejsza jest nauka. Stypendia to zachęta, żeby osiągać dobre wyniki. Ich brak może zakończyć się tym, że będzie więcej studentów trójkowych niż czwórkowych - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny