W końcu minionego tygodnia minister transportu Sławomir Nowak stwierdził z mównicy sejmowej, że w najbliższych latach powstanie nie tylko obwodnica Suwałk, ale cała S61, czyli Via Baltica. O ile to pierwsze było do przewidzenia, o tyle drugie zabrzmiało wręcz sensacyjnie.
Zanotowano słowo w słowo
Nowak odpierał zarzuty opozycji dotyczącego tego, że źle rządzi resortem. Pod koniec długiego wystąpienia skupił się na inwestycjach drogowych, które jego resort chce wykonać do 2020 r. Powiedział m.in. (cytat ze stenogramu sejmowego): - Do 2020 r. Polska domknie sieć autostrad i dróg ekspresowych. Połączymy ze sobą główne miasta, zbudujemy zakopiankę do Rabki, S7 na całym przebiegu od Gdańska do Krakowa i S8 aż do Białegostoku, S61 od S8 do Budziska z obwodnicą Suwałk.
„S61 od S8 do Budziska”, to dokładnie Via Baltica. Wcześniej mówiło się, że do 2020 r. ta droga w całości ogóle nie powstanie. Jeżeli już, pewne szanse dawano jedynie odcinkowi Suwałki - Budzisko. Wątpliwości związane z wystąpieniem ministra były tym większe, że wymienił też wiele innych inwestycji drogowych. Pojawiły się więc pytania, skąd Polska weźmie aż tyle pieniędzy i czy Sławomir Nowak nie chciał przypadkiem zapewnić sobie przychylności większej grupy posłów, którzy mieli głosować nad jego odwołaniem.
Skoro tak powiedział...
– Nie zamierzam komentować wystąpienia szefa – mówi tymczasem Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa transportu. – Na razie czekamy na ostateczne zatwierdzenie podziału unijnych pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
