W piątek uczniowie ostatnich klas szkół średnich zakończyli oficjalnie naukę. W normalnym trybie, w przyszłym tygodniu podeszliby do egzaminów dojrzałości. Te, jak podał 24 kwietnia minister edukacji - Dariusz Piontkowski, rozpoczną się jednak za półtora miesiąca. Dokładnie 8 czerwca (maturą z języka polskiego) i potrwają do końca 20 czerwca. Ustnych egzaminów nie będzie. Egzamin dodatkowy - na początku lipca. Do 11 sierpnia CKE ma podać wyniki matur. Na początku września mają się odbyć egzaminy poprawkowe.
Egzaminy ośmioklasisty potrwają od 16 czerwca do 18 czerwca.
Plan zakłada, że wszyscy uczniowie będą mogli wziąć udział w rekrutacji do szkół wyższego szczebla. Wraz z terminem dodatkowym, wyniki egzaminu ośmioklasistów miałyby być znane do końca lipca. To wystarczy, aby dokumenty dostarczyć do wybranych szkół przed wrześniem.
- Wyznaczyliśmy daty dosyć odległe i dosyć bezpieczne. Ostateczną decyzję będziemy oczywiście podejmowali wraz z Ministrem Zdrowia, w zależności od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja epidemiczna - tłumaczył minister Piontkowski. - Same egzaminy też mają się odbyć z zachowaniem rygorów bezpieczeństwa tj. zachowanie odstępów między uczniami.
Czytaj też:Zamknięta szkoła? Ucz dziecko w domu: najciekawsze aplikacje i serwisy edukacyjne
Zdania dyrektorów szkół podstawowych są podzielone.
- Uważam, że egzaminy ósmych klas powinny zostać odwołane, a zamiast niego odbyć się konkurs świadectw - mówi Agnieszka Krokos, dyrektor SP nr 2 w Białymstoku. - Nie mamy jeszcze wytycznych. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja, ale na razie jestem pełna obaw. Głównie logistycznych. Odnosząc się do mojej szkoły: dwie klasy to 49 osób. Miałam rozplanowane dwie komisje, na język polski i matematykę. Cztery komisje - jeśli chodzi o język obcy. Nie wiem, ile w tej sytuacji ma być komisji, kogo powołać, kto przyjdzie, jak zorganizować odprawy - żeby to było bezpieczne, w ilu osobowych grupach mają się odbyć egzaminy, jak się do tego przygotować... A co dopiero mają powiedzieć dyrektorzy szkół, gdzie tych klas jest np. sześć?
Takich obaw nie ma dyrektor SP 32.
- Dobrze, że są terminy. Jest czas na przygotowanie egzaminów. Ale czy te terminy są realne? Bardzo w to wątpię - mówi Lech Szargiej. - Uczniowie od dwóch lat przygotowują się do egzaminu. Od mądrości nauczycieli zależy, czy skutecznie. Zdalne nauczanie to też wkomponowanie w całym ten proces rodziców. Niektórym uczniom brakuje bezpośredniego kontaktu z nauczycielem. Duża grupa zaczyna jednak rozumieć sens uczenia się po studencku. Z drugiej strony warto pamiętać, że egzamin ósmoklasisty nie decyduje o tym, czy dziecko zostanie przyjęte do szkoły średniej, czy nie. Decyduje tylko do jakiej szkoły może się dostać. Mam nadzieję, że wszystko skończy się pozytywnie.
O odwołanie egzaminów VIII klas, apelował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ale takiej decyzji nie będzie. Minister edukacji podpiera się tu m.in. stanowiskiem rektorów wyższych uczelni.
- Egzamin w sposób obiektywny pozwala się przyjrzeć, jaką wiedzę i umiejętności zdobyli uczniowie. I na tej postawie dokonywać rekrutacji do szkół średnich czy do uczelni - podkreślał na konferencji minister Piontkowski.
Zgadzają się z tym również pedagodzy ze szkół średnich. Tam na razie bez egzaminacyjnej gorączki.
- Mamy półtora miesiąca do przygotowań. W zasadzie logistykę mamy już ustaloną. Jeśli będą dodatkowe informacje odnośnie przebiegu, liczby osób mogących być na sali, odstępów - będziemy się stosować - zapewnia Dariusz Naumowicz, dyrektor VI LO. - W naszej szkole największe egzaminy odbywały się na hali sportowej, gdzie mieści się około 300 osób. Teraz prawdopodobnie będziemy musieli się przenieść również do sal lekcyjnych. Na pewno zwiększy się też liczba komisji, będzie więcej zaangażowanych nauczycieli, około 40. Na 67-osobową kadrę... Nie powinno być żadnego problemu.
Nie widzi go również dyrektor białostockiej "dwójki".
- Już dawno jesteśmy przygotowani organizacyjnie, komisje zostały powołane, przewodniczący. Tylko termin egzaminów maturalnych się zmienił. Na pewno zorganizujemy je z zachowaniem wszelkich procedur bezpieczeństwa - mówi Dariusz Bossowski, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Mimo zakończenia roku szkolnego, tutejsi absolwenci będą mogli w oczekiwaniu na egzaminy skorzystać z dodatkowych zdalnych zajęć online z przedmiotów maturalnych. Te zaczną się za tydzień i potrwają do czerwca. Chętnych nie brakuje.
Zdalna nauka to teraz codzienność polskich uczniów. Z uwagi na zamknięcie szkół w połowie marca, w wielu białostockich placówkach średnich nie odbyły się tradycyjne dni otwarte i najpewniej już się nie odbędą. Z ofertą szkół można się zapoznać na ich stronach internetowych. Są i niestandardowe rozwiązania. Szkoła Infotech zaproponowała ósmoklasistom dni otwarte online.
- Dni Otwarte Infotech to cykl inicjatyw skierowanych do uczniów klas ósmych, którzy z uwagi na obecną sytuację nie mogą odwiedzić wybranych szkół. Dlatego chcemy pokazać jak uczymy, jaka panuje u nas atmosfera i dlaczego uczniowie tęsknią za swoją szkołą. My za nimi zresztą też - mówi Katarzyna Kaczyńska, dyrektor szkół Infotech w Białymstoku. - Nie tylko opowiemy o rekrutacji, o działającym Technikum Programistycznym, ale także przedstawimy nasz pomysł na Liceum Infotech, a w nim klasy o profilu np. biznesowym, prawniczym czy medycznym. Opowiemy o modelu fińskim, jaki chcemy wdrażać w naszych szkołach. Będzie można poznać naszych nauczycieli – ich metody nauczania, ale i pasje.
Do tego wirtualny spacer po szkole, spotkania z nauczycielami i wychowawcami oraz firmami i instytucjami, które współtworzą szkoły Infotech. Dni otwarte on-line rozpoczęły się 23 kwietnia i potrwają kilka tygodni.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
