Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mina przeciwpiechotna w przesyłce z Białegostoku wystraszyła Okęcie

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Śledczy chcą dowiedzieć się, co konkretnie zawierała paczka
Śledczy chcą dowiedzieć się, co konkretnie zawierała paczka Archiwum/Wojciech Wojtkielewicz
Podczas rutynowej kontroli paczek, pracownicy warszawskiego lotniska odkryli w jednej z nich minę przeciwpiechotną. Terminal ewakuowano.

Przesyłka została nadana w Białymstoku do firmy kurierskiej. Miała trafić do Szwajcarii. Przedmiot przypominający minę zaalarmował pracowników warszawskiego Okęcia podczas rutynowego prześwietlania paczek.

To było pod koniec września.

- Kilkunastu pracowników terminala kurierskiego zostało ewakuowanych. Wezwaliśmy pirotechnika straży granicznej, który stwierdził, że jest to mina przeciwpiechotna albo coś, co ją przypomina. Na miejsce przyjechał patrol minerski z Kazunia, który zabrał ten przedmiot - opowiada Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina w Warszawie.

Sprawą zajęli się warszawscy śledczy. Śledztwo prowadzone jest z artykułu dotyczącego m.in. posiada materiałów wybuchowych. Nikt nie ma postawionych zarzutów.

- Nadawca paczki, który rzeczywiście mieszka w Białymstoku, nie został jeszcze przesłuchany - mówi Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Śledczy chcą dowiedzieć się, co konkretnie zawierała paczka.

- Prawdopodobnie dwa zapalniki do min oraz przedmiot, który może być częścią miny PMD-6 lub zasobnikiem do zapalników - mówi prokurator Nowak.

To jest teraz badane

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny