Miłośnicy starych monet padli ofiarą internetowego oszusta

Chociaż oskarżony o oszustwa to 56-letni mieszkaniec Poznania, akt oskarżenia do sądu skierowała właśnie przeciwko niemu Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe.

Ta prokuratura przez wiele miesięcy ścigała Mirosława T. listem gończym za oszustwo na szkodę pewnego białostoczanina. Oskarżony został zatrzymany 20 marca tego roku. Dlatego postępowanie można było zakończyć. Okazało się jednak, że Mirosław T. w identyczny sposób oszukał też kilka innych osób w całym kraju.

Białostoccy śledczy ustalili, że oskarżony działał od 5 lipca do 3 sierpnia 2010 roku. W tym czasie za pośrednictwem popularnego serwisu aukcyjnego Mirosław T. oferował do sprzedaży okolicznościowe monety, m.in. wykonane ze srebra. W czasie aukcji monety osiągały wartość od 145 złotych do 175 złotych za sztukę. Bywało jednak, że nabywcy zamawiali ich więcej. Jak się potem okazało, na trefnej transakcji tracili po kilkaset złotych.

Zdaniem prokuratury, po otrzymaniu przelewu na swój rachunek bankowy, oskarżony nie wysyłał klientom zamówionego towaru. Wtedy pokrzywdzeni zawiadamiali policję.

- Oskarżony 56-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów. Potwierdził fakt sprzedaży monet przez internet, nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego nie wysyłał ich pokrzywdzonym - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

Mirosław T. chce się dobrowolnie poddać karze. Prokurator zgodził się rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata, a także 1000 złotych grzywny. Dodatkowo oskarżony będzie musiał też zwrócić oszukanym ludziom pieniądze za monety. To ponad 1200 złotych.

Teraz taki wymiar kary będzie musiał jeszcze zaakceptować białostocki sąd rejonowy, gdzie trafił akt oskarżenia w sprawie poznaniaka.