[galeria_glowna]
PRL Party to już kolejna impreza tego typu. Pierwsza odniosła sukces, więc dlaczego by jej nie powtórzyć.
A sposób na udaną zabawę jest prosty. Trzeba włączyć obecnym 30 i 40-latkom muzykę z epoki, dać wódkę z oranżadą, śledzia z w oleju z cebulą i kazać im za to płacić kartkami. Oczywiście stroje ze schyłku PRL-u były również mile widziane.
PRL Party niewiele ma oczywiście wspólnego z szykownymi dancingami z czasów Polski Ludowej. Bo w ekskluzywnych lokalach kartkami się nie płaciło, a i zamiast oranżady znalazłby się inny napój. Jednak dało się odczuć tęsknotę za sielskim życiem Tulipana czy porucznika Borewicza. Widać mit PRL-owskiego high-life'u w narodzie nie ginie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?