Bardzo dużo dzieci skorzystało z pomocy pani Kasi - informuje siostra Honorata, dyrektor wasilkowskiej "Opoki". - Zawsze jest otwarta, bardzo miła. Interesuje się losami dzieci.
Pani Katarzyna przyznaje, że dzieci z pogotowia opiekuńczego mają kłopoty z zębami, o które wcześniej mało kto dbał.
- Siostry zakonne zwykle przyjeżdżały do mnie jednorazowo z dwójka dzieci. W miesiącu było kilka wizyt - tłumaczy dentystka. - Na fotel siadały najpierw te dzieci, które miały najwięcej zębów do leczenia. Nie bały się. Nie płakały, nie krzyczały. Po zakończeniu leczenia zawsze dostawały nagrodę.
Z niektórymi maluchami pani Kasia zdążyła się już zaprzyjaźnić.
- Świetnie pamiętam rodzeństwo, które teraz jest we Włoszech. Przyjeżdżał do mnie też Piotruś z siostrą - wspomina dentystka. - Niektóre dzieci przychodzą do mnie nawet po wyjściu z ośrodka do rodzin. Wiedzą, że trzeba zakończyć leczenie.
- To jest bardzo ważne, że pani Kasia obejmuje opieką takie dzieci, które już są w domach - uważa s. Honorata.
Dzieci z "Opoki" przed każdymi świętami pamiętają o swojej dentystce: - Przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą przynoszą mi drobne upominki: a to aniołka, a to z kwiatek czy czekoladkę - opowiada pani Kasia. - Sama obchodzę święta według kalendarza juliańskiego (jestem wyznania prawosławnego) i dzieci o tym pamiętają.
- Z dziećmi obdarzamy ją też naszą modlitwą za dobroć serca - dodaje s. Honorata. - Planujemy do niej pojechać w tym tygodniu z podziękowaniem. Myślę, że uda się nam umówić dzieci na kolejną wizytę.
To są dobrzy ludzie
Zakonnica przyznaje, że sporo osób, podobnych do pani Kasi, spotyka na swojej drodze: - Nasza placówka, mimo że jest tak słabo dotowane przez starostwo, przyciąga bardzo wielu takich dobrych ludzi, którzy są otwarci na dzieci, na biedę (bo do nas dzieci trafiają bardzo zaniedbane) - mówi siostra Honorata. - Trafiłyśmy na panią Kasię i bardzo jesteśmy jej wdzięczni za pomoc. Możemy też liczyć na panią ginekolog i panią okulistkę. Zawsze badamy dzieci, kiedy do nas przychodzą, bo jeżeli są zdrowe, to inaczej funkcjonują.
Wesołych Świąt i ...
Pani Kasia, za pośrednictwem "Lokalnego" chciałaby pozdrowić przed świętami dzieci z "Opoki": - Życzę im, żeby czyściły zęby, a jeżeli o tym zapomną, to niech częściej przychodzą do mnie.
O świątecznych życzeniach pamięta również siostra Honorata:
- Życzymy wszystkim ludziom, którzy otwierają przed nami swoje serca, aby na swojej drodze życia spotykali ludzi dobrych, miłych i otwartych na ich potrzeby, bo każdy człowiek potrzebuje dobrych ludzi na swojej drodze. To jest pół sukcesu w pracy i w całym funkcjonowaniu człowieka, jeżeli są przy nas ludzie, którzy dobrze nam życzą, uśmiechają się - twierdzi siostra Honorata. - Życzę jeszcze wszystkim dużo zdrowia, Łask Bożych od Bożej Dzieciny i spełnienia wszelkich marzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?