Już raz wygrał
Już raz wygrał
Eugeniusz Muszyc nie tak dawno wygrał w sądzie sprawę ze spółdzielnią. Poszło o uchwałę podjętą przez przedstawicieli członków spółdzielni 30 czerwca 2008 roku. Wtedy to mieszkańcy podtrzymali, to co już postanowili w listopadzie rok wcześniej: zmian statutowych nie będzie. Do czasu aż Trybunał Konstytucyjny nie zajmie stanowiska w tej sprawie (niektóre z przepisów nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zostały zaskarżone do Trybunału) Zapis ten Muszyca. Jego zdaniem nie uchwalenie nowego statutu narusza prawa mieszkańców i ogranicza ich prawa. Miesiąc temu sąd przyznał mu rację.
Według mnie porozumienie jest zawyżone o 60 tysięcy złotych miesięcznie - wylicza Eugeniusz Muszyc. - A to daje 720 tysięcy rocznie.
I pokazuje umowę na wywóz śmieci, którą zarząd "Rodziny Kolejowej" podpisał w grudniu ubiegłego roku. - No, jak to jest, 14 grudnia zarząd podpisuje umowę, z jedną firmą, a 18 występuje do innych firm z zapytaniem o cenę? - dziwi się Muszyc. -
To musztarda po obiedzie.
Jego zdaniem umowa bije też mieszkańców po kieszeni, bo Rodzina Kolejowa płaci też wybranej firmie wywozowej za śmieci segregowane. Podczas gdy inne firmy odbierają takie odpady za darmo. Dlatego...
Zarząd spółdzielni broni umowy, którą podpisał. - Jest porównywalna stawka, a w wielu wypadkach niższa niż te, które obowiązują w mieście - tłumaczył wczoraj w telewizyjnym "Obiektywie" Rościsław Borowski, wiceprezes SM Rodzina Kolejowa. Jednak tę feralną umowę dotyczącą śmieci zarząd spółdzielni rozwiązał.
Ale to nie zadawała Eugeniusza Muszyca. - Skieruję sprawę do prokuratora ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa - zapowiada lokator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
