Już sąsiedzi patrzą na mnie bokiem. Mieszka tu dziesięć rodzin. Nie każdej podoba się, że na podwórku leży worek z opadami. I to leży już tak długo - mówi mieszkaniec Wasilkowa Zbigniew Czyżewski.
Czytaj też: Czy koronawirus zmienił proporcje wyrzucanych przez nas śmieci?
3 kwietnia zamówił w firmie Koma kontener na odpady remontowe. - Dostałem metrowy worek jutowy. Zapłaciłem 200 zł i 6 kwietnia zadzwoniłem, żeby mi odebrali ten worek. Później dzwoniłem jeszcze 8 kwietnia, a nawet w Wielki Piątek 10 kwietnia. Nie mogłem się doprosić i przez całe święta worek stał na podwórku - opowiada pan Zbigniew.
Dzwonił też do Komy w poświąteczny wtorek i w środę (15 kwietnia). Nadal nic. Gdy zadzwoniliśmy do Komy usłyszeliśmy, że w okresie świątecznym firma miała sporo zamówień, stąd też pan Zbigniew musiał poczekać. Worek ma być odebrany w czwartek 16 kwietnia. - Mam nadzieję, że tak będzie. Ileż można czekać - mówi Czyżewski.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?