Nieruchomość, o której mowa przez wiele lat pozostawała w użytkowaniu wieczystym SM „Bacieczki”. Umowa zawarta ze spółdzielnią została rozwiązana przez poprzednie władze spółdzielni w 2005 roku. O zmianie nie poinformowano mieszkańców, którzy nadal opiekowali się tym terenem. Obecne władze spółdzielni oraz mieszkańcy dowiedzieli się o zmianie statusu prawnego nieruchomości dopiero w maju 2022 roku. Działka przeznaczona jest na sprzedaż pod zabudowę handlowo-usługowo-biurową. Budzi to spore obawy wśród mieszkańców. Teren o pow. 0,2102 ha miał być przedmiotem specjalnie zwołanej LIX sesji Rady Miasta Białystok. Jednak głosami radnych Koalicji Obywatelskiej nie przyjęto porządku obrad. Radni reprezentujący PiS w przygotowanym stanowisku domagali się odstąpienia od sprzedaży nieruchomości oraz podjęcia działań mających na celu utrzymanie obecnej formy zagospodarowania.
Radny Paweł Myszkowski wskazuje, że o sprawie nie mieli możliwości wypowiedzieć się zgromadzeni mieszkańcy. - Przykre jest to, że radni Koalicji Obywatelskiej nie dali się wypowiedzieć mieszkańcom. Po prostu zostali zignorowani. Jako radni byliśmy otwarci na dyskusję o zmianach. Jednak niestety nie dostaliśmy takiej możliwości. Wolelibyśmy, żeby ten teren pozostał w rękach mieszkańców. Włożyli oni dużo serca w dbaniu o tę ziemię. Koalicja Obywatelska okazała się niestety mało obywatelska - mówi radny PiS.
Przewodniczący rady Łukasz Prokorym wyjaśnił, że rada miasta nie może zobowiązać drugiego organu miasta, jakim jest prezydent, do jakiegokolwiek działania. - Rada miasta nie może zobowiązać prezydenta do działania, tak jak prezydent nie może zobowiązać do tego rady. W kompetencjach rady nie ma kompetencji gospodarowania nieruchomościami należącymi do gminy, ponieważ jest to wyłączna kompetencja prezydenta. W przeszłości wojewoda uchylił uchwałę, w której rada zobowiązała prezydenta, by wyremontował dom przy Koszykowej - informuje Łukasz Prokorym.
Mieszkańcy są zaniepokojeni. Jak sami wskazują tym terenem zajmują się od lat 80. - Kiedyś spółdzielnia zostawiła ten teren nierekultywowany. Mieszkańcy własnymi rękami oczyszczali to miejsce. Wówczas spółdzielnia zachęcała do dbania o ten teren. Włożyliśmy dużo serca w przygotowanie tego miejsca. Boimy się, że stracimy nasze treny zielone na rzecz betonu przekazuje pan Paweł.
Pani Liliana wskazuje, że dzięki zieleni zmniejszył się problem z zalanymi piwnicami. - Gdy teren nie był zagospodarowany, podczas ulewy mieliśmy 30 cm wody w piwnicach. Natomiast obecnie dzięki pielęgnowanej przez mieszkańców zieleni, teren nie jest już zalewany. My wykonaliśmy ogrom pracy, a teraz możemy zostać tego pozbawieni - mówi mieszkanka.
Mieszkańcy przekazują, że zieleń była oazą podczas upałów. - Zieleń obniża temperaturę podczas upałów. Zrobiłam doświadczenie latem przy pomocy pirometru. Na terenach zielonych temperatura była niższa o 7°C. To jest bardzo duża różnica - informuje mieszkanka.
Prezes zarządu SM „Bacieczki” wspiera mieszkańców. - Zarząd spółdzielni zawsze będzie wspierał mieszkańców. My pracujemy na ich dobro. Mieszkańcy dbają o te tereny od lat 80. Ludzie nie chcą tu kolejnego bloku. Mamy i tak mało terenów zielonych. Potrzebujemy miejsc do odpoczynku, rekreacji, a nie kolejnych budynków - przekazuje prezes Piotr Bokłaho. -Pragniemy tu szczególnie podziękować Panom Radnym Pawłowi Myszkowskiemu i Henrykowi Dębowskiemu za zainteresowanie się naszymi sprawami oraz za podjętą inicjatywę - dodał.
Mieszkańcy zamiast kolejnego budynku domagają się parku lub innego miejsca do rekreacji. Uważają, że działka jest idealnym miejscem do realizacji projektów z Budżetu Obywatelskiego.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?