Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy skarżą się na jazdę autobusów

Sylwia Wołyniec [email protected]
Czasami na autobus trzeba czekać nawet 40 minut. Nikt nie rekompensuje podróżnym straconego czasu - mówi Walentyna Makarewicz z Sokółki
Czasami na autobus trzeba czekać nawet 40 minut. Nikt nie rekompensuje podróżnym straconego czasu - mówi Walentyna Makarewicz z Sokółki Martyna Tochwin
- Człowieka szlag trafia, gdy czeka na autobus kilkadziesiąt minut - narzeka mieszkanka Osiedla Zielone Walentyna Makarewicz

- Ciesz się, że w ogóle jedziesz. Tak mi powiedział kierowca autobusu komunikacji miejskiej, gdy zapytałam go dlaczego spóźnił się ponad pół godziny - opowiada Walentyna Makarewicz.

Od stycznia tego roku po raz kolejny zmieniła się firma zarządzająca komunikacją miejską w Sokółce. Przez ostanie trzy lata zarządcą był PKS Białystok.

- Kiedy był PKS, to autobusy też się spóźniały. Ale o 3, góra 5 minut. Takie opóźnienia dało się jeszcze znieść. Jeżeli narzekaliśmy, to tylko na wygląd tych samochodów - wspomina Walentyna Makarewicz.

Ale PKS Białystok przegrał ostatni przetarg i komunikację miejską przejęło konsorcjum dwóch firm: Krespolu i MPJ Transport. Na drogi wyjechały nowe autobusy, które miały zapewnić komfort jazdy pasażerów. Jednak pasażerowie mają dużo zastrzeżeń.

- Niech ktoś spróbuje przejechać się w poniedziałek rano z Osiedla Zielone do centrum. Można to nazwać tylko koszmarem. Autobusy nie są w stanie pomieścić wszystkich jadących ludzi. Człowiek stoi na człowieku - złości się pani Walentyna. Dla niej i innych podróżnych od ładnego wyglądu samochodów ważniejszy jest komfort jazdy.

Jednak największą bolączką jeżdżących autobusami są ich spóźnienia. - Nie pamiętam kiedy autobusy odjeżdżające o 12.07 i 12.57 z ul. 1 Maja pojechały punktualnie. Człowieka szlag trafia, gdy czeka na empek kilkadziesiąt minut - wzdycha Walentyna Makarewicz. Ma już dość tego, w jaki sposób traktuje się podróżujących.

Zastępca burmistrza Piotr Bujwicki apeluje do podróżujących komunikacją miejską, aby zgłaszali do urzędu spóźnienia z dokładnym określeniem, kiedy to było, autobus której linii się spóźnił i ile to opóźnienie wyniosło. - Tylko dzięki takim konkretnym informacjom będziemy mogli nałożyć karę finansową na konsorcjum - wyjaśnia Piotr Bujwicki.

Próbowaliśmy wyjaśnić sprawę w firmach obsługujących miejski transport, ale niestety, nie było nikogo kompetentnego, kto mógłby odpowiedzieć na nasze pytania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny