Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kundzina nie chcą terminalu przeładunkowego. Zapowiadają protesty

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Firma Adampol prowadząca działalność w zakresie międzynarodowego i krajowego transportu oraz spedycji chce wybudować w Kundzinie terminal przeładunkowy – drogowo-kolejowy.
Firma Adampol prowadząca działalność w zakresie międzynarodowego i krajowego transportu oraz spedycji chce wybudować w Kundzinie terminal przeładunkowy – drogowo-kolejowy. Archiwum Adampol SA
Mieszkamy na terenach cennych przyrodniczo, chronionych. Przecież to są Wzgórza Sokólskie. Nie pozwolimy ich zniszczyć - mówią mieszkańcy Kundzina koło Sokółki. Nie godzą się na to, aby w ich miejscowości powstał terminal przeładunkowy firmy Adampol.

Radni już dali zielone światło do zmiany studium zagospodarowania przestrzennego tych terenów. Aby powstała tam firma, muszą bowiem zmienić ich przeznaczenie z turystycznego na przemysłowe.

Nie po to kupowaliśmy działki i budowaliśmy nasze domy na obszarach cennych przyrodniczo, żeby teraz mieć w sąsiedztwie terminal przeładunkowy - mówią mieszkańcy Kundzina.

Ich niepokój wywołują plany firmy Adampol z Zaścianek koło Białegostoku. Firma prowadząca działalność w zakresie międzynarodowego i krajowego transportu oraz spedycji chce wybudować w Kundzinie terminal przeładunkowy - drogowo-kolejowy.

- Ta inwestycja będzie nas kosztować 185 mln zł. Mogę zapewnić, że skupimy się na ruchu kolejowym, a pracę tutaj może znaleźć docelowo 300 ludzi - zapewnia Bartłomiej Skrzycki z firmy Adampol.

Plany dotyczące swojej inwestycji, przedstawiciele firmy omówili podczas czwartkowej sesji rady miejskiej. Bez aprobaty radnych niczego bowiem nie będą mogli zrobić.

Tereny wokół zalewu, gdzie Adampol chce stworzyć terminal, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, przeznaczone są na rozwój turystyki. Żeby mógł tam powstać terminal, radni muszą zmienić jego przeznaczenie na przemysłowe.

- Muszą państwo zdecydować czy chcą mieć tam żabki i inne żyjątka czy jednak pozwolą na wybudowanie nowoczesnego terminalu. Od was zależy, czy pozwolicie ściągnąć tu inwestora - mówił do radnych Jerzy Szaciłowski, radca prawny firmy.

Argumentacja Adampolu przekonała radnych. I to mimo tego, że wiele wątpliwości i zastrzeżeń do tej inwestycji mają mieszkańcy Kundzina.

- Firma zniszczy nasz krajobraz. Znikną jeziora. A przecież tam jest flora i fauna. To nie jest martwa woda, na dnie rozwija się życie. Na filmikach zrobionych przez nurków, które można znaleźć w internecie wyraźnie widać, że tam jest życie. Te zbiorniki powstały ponad sześćdziesiąt lat temu - przekonują mieszkańcy.

Przedstawiciele firmy mówią, że na inwestycję w Kundzinie mają zgodę z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dodają też, że nie chcą być obciążeniem dla mieszkańców wsi i mają dla nich propozycję.

- Pozyskaliśmy już 28 ha. Resztę gruntów planujemy dokupić od mieszkańców. Chcemy zaoferować im w zamian inne miejsca zamieszkania. Sprawa dotyczy kilku gospodarstw - mówi Jerzy Saciłowski.

Ci mieszkańcy Kundzina, którym nie podoba się perspektywa wybudowania w ich wsi terminalu, nie zamierzają się poddać. O planowanej inwestycji powiadomili już Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku oraz wojewodę podlaskiego. W walce o utrzymanie Kundzina, jako miejsca rekreacyjnego nie wykluczają protestów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny