Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy i przyrodnicy chcą ocalić przed wycinką stary dębowy las w okolicach Lipiny

Mieczysław Jurkowski
Pod Sokółką w okolicach wsi Lipina miłośnicy przyrody znaleźli fragment blisko 200-letniego, dębowego lasu. To jeden z ostatnich tak starych fragmentów Puszczy Knyszyńskiej. Niestety, dębina w najbliższych latach ma zostać wycięta. Społecznicy próbują temu zapobiec, zbierając podpisy po petycją o zachowanie unikalnych, rozłożystych drzew.

Po sprawdzeniu planów gospodarczych nadleśnictwa Supraśl na 2022 rok zorientowaliśmy się, że ma być wycięty stary las dębowy pod Sokółką. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu fragmentowi Puszczy. Okazało się, że ma dużą wartość przyrodniczą. Na dodatek z rozmów przeprowadzonych z mieszkańcami wsi Lipina wynika, że las jest ważną częścią miejscowej tożsamości i tradycji. Dębina zapisała się jako miejsce wypasu bydła prowadzonego jeszcze pod koniec ubiegłego wieku, zbioru chrustu przeznaczanego na opał i teren udanych grzybobrań. Skutki długoletniej działalności pasterskiej wciąż są widoczne, pewnie dlatego las ma tak luźny charakter. Przez Dębinę jeżdżono także z Lipiny do Wierzchlesia, przede wszystkim do tamtejszej kaplicy katolickiej. Szlak wyjeżdżony przez pokolenia wozami stał się wąwozem drogowym, a wąwozy ukształtowane w ten sposób są sporą atrakcją w innych regionach kraju - mówi Jędrzej Winiecki, mieszkaniec okolic Lipiny.

Jest jednym z inicjatorów akcji ratowania starych dębów położonych w sąsiedztwie tej wsi. Dębina koło Lipiny to jeden z ostatnich tak starych fragmentów lasu dębowego w Puszczy Knyszyńskiej. Unikalne są zwłaszcza rozłożyste drzewa w wieku 115 - 185 lat o pomnikowych rozmiarach, które rosną na skraju lasu.

Jak się okazuje, część Dębiny została już wycięta. Pozostałość starych dębów ma być wycięta w najbliższych czterech latach. I właśnie do tego nie chcą dopuścić inicjatorzy akcji.

- Fragment tego lasu o tak unikalnym charakterze zasługuje na zachowanie, nie tylko ze względu na ochronę walorów przyrodniczych czy krajobrazowych okolic wsi Lipina, ale szczególnie ze względu na zachowanie ciągłości tożsamości historycznej i kulturowej. Las ten z racji swych walorów przyrodniczych i położenia w pobliżu wsi, na skraju kompleksu Puszczy Knyszyńskiej oraz na granicy gmin ma szansę stać się miejscem, które może być wizytówką zarówno gmin Szudziałowo i Sokółka, miejscem edukacji przyrodniczej, rekreacji i profilaktyki zdrowotnej - wyraża nadzieję Elżbieta Sawicka.

Każda wycinka jest wcześniej planowana

Dorodne dęby widoczne są z oddali, także z dróg łączących Lipinę z sąsiednimi wsiami - Planteczką, Bilwinkami i Pawełkami. Wybijają się zwłaszcza drzewa o pomnikowych rozmiarach, które rosną na skraju lasu.

- Blisko dwustuletni las dębowy jest starszy o około 40 lat od starodrzewu objętego ochroną w pobliskim rezerwacie Stara Dębina. Pod Lipiną na powierzchni około 50 ha rośnie kilkaset dębów i sosen w wieku 115-185 lat, kilkadziesiąt z nich ma wymiary kwalifikujące je na pomniki przyrody. Występują tam m.in. chronione gatunki mszaków, w tym szczególnie cenne tzw. gatunki wskaźnikowe starego lasu. Większość starych dębów, na których zachowaniu nam zależy, to drzewa dziuplaste, z martwicami, o rozłożystym pokroju. Stanowią mało atrakcyjny surowiec, natomiast są niezwykle cennymi elementami przyrodniczymi, które ze względu na swoją funkcję, np. gniazdowanie ptaków i nietoperzy w dziuplach, powinny pozostać w lesie - wyjaśnia biolog Adam Bohdan, który wykonał spis gatunków chronionych związanych ze starymi drzewami.

Jarosław Krawczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku wyjaśnia, że wszystkie prace w lasach gospodarczych wynikają z wcześniej opracowywanego planu. Ten plan jest przedstawiany społeczności w ramach tak zwanych konsultacji społecznych. Każdy może zajrzeć do takiego planu i zainteresować się nim. Dopiero potem, po analizie planu, taki dokument trafia do ministerstwa, gdzie jest zatwierdzany przez ministra. Taki zatwierdzony plan trafia do właściwego nadleśnictwa.

- Każde nadleśnictwo prowadząc prace gospodarcze, czy to będzie pozyskanie drewna, pielęgnacja lasu czy wprowadzenie nowych gatunków, opiera się na tym, co wynika z planu. To nie jest tak, jak być może niektórym się wydaje, że decyzja o wycince drzew zapada ot tak - tłumaczy Jarosław Krawczyk.

Leśnicy z uwagą słuchają mieszkańców

I dodaje: - To jest moment w życiu tego lasu, że trzeba go usunąć i w miejsce starych drzew wprowadzić nowe młode pokolenie po to, żeby zachować trwałość lasu. Na tym właśnie polega gospodarka leśna.

Miłośnicy Dębiny wnioskują do nadleśnictwa Supraśl o ustanowienie w tym miejscu lasu chronionego o szczególnym znaczeniu dla tradycyjnej tożsamości kulturowej. Taką formę ochrony zatwierdzona ostatnio m.in. w lasach wokół Giżycka i Augustowa.

Podkreślają, żeo objęcie ochroną w ramach lasu kulturowego nie wyklucza i nie stoi w sprzeczności z innymi formami ochrony i użytkowania lasu, zwłaszcza wymagań sieci NATURA 2000.

Jest natomiast zabezpieczeniem tych obszarów przed wyrębem i niekorzystnymi przekształceniami. Status lasu kulturowego będzie gwarancją zrównoważonego gospodarowania, ponieważ da okolicznym mieszkańcom, samorządom i organizacjom pozarządowym możliwość konsultowania prac leśnych planowanych w Dębinie, podkreśli jej wartość przyrodniczą i kulturową.

- Nie chodzi nam o utworzenie rezerwatu, zdajemy sobie sprawę z potrzeby i możliwości umiarkowanej ingerencji w drzewostan. Zależy nam przede wszystkim na zachowaniu starych dębów, grabów i lip - tłumaczą inicjatorzy petycji.

Społecznicy oglądali już las wspólnie z przedstawicielem Nadleśnictwa Supraśl, które zadeklarowało, że rozpatrzy propozycje dotyczące starych fragmentów Dębiny.

- Na razie prace są wstrzymane. Dodatkowo przeprowadzimy tam ekspercką inwentaryzację. I w kierunku tego, co ewentualnie podlega ochronie, będziemy przeprowadzać odpowiednie działania - mówi Jarosław Karpiuk, nadleśniczy Nadleśnictwa Supraśl.

I dodaje, że każda oddolna inicjatywa zmierzająca do ochrony przyrody jest pozytywnym sygnałem.

Wniosek w sprawie utworzenia lasu ochronnego ze względu na walory kulturowe poparli mieszkańcy Lipiny, okolicznych wsi i Sokółki oraz radni gminy Szudziałowo, którzy narzekają na słabo rozwinięty sektor turystyczny w gminie. Ci ostatni przyjęli uchwałę w sprawie poparcia inicjatywy dotyczącej uznania części lasu za chroniony.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy i przyrodnicy chcą ocalić przed wycinką stary dębowy las w okolicach Lipiny - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny