Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miesiąc po katastrofie w Smoleńsku politycy złożyli kwiaty. Ludzi było mało. (zdjęcia)

(IAR)
Delegacje klubów parlamentarnych złożyły w poniedziałek kwiaty pod Pałacem Prezydenckim
Delegacje klubów parlamentarnych złożyły w poniedziałek kwiaty pod Pałacem Prezydenckim fot. prezydent.pl
Miesiąc po katastrofie pod Smoleńskiem delegacje części klubów i kół parlamentarnych złożyły wieńce przed Pałacem Prezydenckim.

[galeria_glowna]
Z zaproszeniem do wspólnego upamiętnienia wszystkich ofiar katastrofy właśnie w tym miejscu wystąpił Klub Parlamentarny PiS. O 8.30 przed Pałac przybyła kilkuosobowa delegacja PiS, jeden poseł Koła Stronnictwa Demokratycznego oraz delegacje Polski Plus, PSL-u i kancelarii prezydenta. Nie było delegacji PO i Lewicy.

Rzecznik Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że zaproszeni zostali wszyscy i podziękował tym, którzy przyszli. Wspominamy wszystkich, którzy zginęli - zapaliliśmy 96 zniczy - powiedział rzecznik. Jego zdaniem, miejsce przed Pałacem Prezydenckim ma symboliczny charakter, bo to tu oddawano hołd nie tylko parze prezydenckiej, ale wszystkim, którzy zginęli pod Smoleńskiem.

Platforma Obywatelska dowiedziała się o inicjatywie PiS z mediów. Była niedziela i biuro klubu było nieczynne. Wiceprzewodnicząca Klubu PO Małgorzata Kidawa - Błońska uważa jednak, że w czasie żałoby zmarłym potrzebna jest modlitwa - dlatego posłowie Platformy poszli na msze i groby w całej Polsce, aby uczcić pamięć ofiar. Posłanka była w związku z tym na Wojskowych Powązkach w Warszawie, gdzie na grobach ofiar złożyła kwiaty i zapaliła znicze.

- Budynek to tylko mury - uważa posłanka PO. Zdaniem Małgorzaty Kidawy - Błońskiej każdy powinien czcić pamięć ofiar katastrofy zgodnie ze swoim sumieniem.

Lewica miała inny pomysł na obchody - żeby złożyć kwiaty nie tylko pod Pałacem Prezydenckim ale także przed siedzibami tych partii, których członkowie zginęli w katastrofie.

- Nasza inicjatywa nie została podchwycona, więc uznajemy, że dzisiejsza uroczystość, to była uroczystość Prawa i Sprawiedliwości - powiedział rzecznik SLD Tomasz Kalita.

Rzecznik przypomniał, że po katastrofie Polacy oddawali hołd zmarłym nie tylko przed siedzibą prezydenta, ale także przed Sejmem i przed warszawską siedzibą Sojuszu, który stracił trzech posłów.

Tomasz Kalita dodał, że Klub Lewicy nie otrzymał zaproszenia do składania wieńców przed Pałacem i nikt z z PiS-u nie rozmawiał o tym z kierownictwem klubu.

W godzinie katastrofy z okolicznych kościołów rozległo się bicie dzwonów. Po krótkiej modlitwie posłowie złożyli wieńce i zapalili znicze przed Pałacem Prezydenckim. Nie było żadnych oficjalnych przemówień.

W miejsce, w którym przed niespełna miesiącem gromadziły się tłumy ludzi z całej Polski, dzisiaj przyszło niewiele osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny