Miejsko-wojewódzkie rozpoczęcie roku szkolnego. Nie zabrakło ciepłych słów w stronę nauczycieli i prezentacji uzdolnionych uczniów

Wśród zaproszonych gości nie zabrakło samorządowców, parlamentarzystów, dyrektorów placówek oświatowych, duchowieństwa i uzdolnionych uczniów którzy zadbali o część artystyczną. Głos zabrali m.in. prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, wojewoda podlaski Jacek Brzozowski oraz podlaska kurator oświaty Agnieszka Krokos-Janczyło.

Zgromadzonych powitał prezydent, który życzył na ten nowy rok szkolny m.in. radości i satysfakcji, ale też odpowiedzialności. Chwilkę później wystąpił Krzysztof Truskolaski, poseł na sejm RP który zapewnił, że w tym roku i w kolejnych latach czeka nas dużo wyzwań w polskiej edukacji. Zapewnił też jak ważni są nauczyciele, bo to w końcu oni kształcą przyszłe pokolenia.

Wielki grecki filozof, Platon w IV wieku przed naszą erą stworzył pierwszą zorganizowaną instytucję edukacyjną, szkołę - stwierdził wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. - Dlaczego? Dlatego, że on i inni wielcy greccy filozofowie wiedzieli, że nie da się stworzyć sprawnego państwa i odpowiedzialnych obywateli bez edukacji.

Dodał, że praca nauczyciela to misja, powołanie i wielka odpowiedzialność. Że nauczyciele mają dbać o wychowanie i edukację każdego ucznia, który przychodzi do szkoły. Że szkoła nie powinna wykluczać. Że powinna potrafić stworzyć relację mistrz uczeń, czyli nauczyciel uczeń. I, że nauczyciel powinien umożliwiać uczniowi dążenie do prawdy.

Pierwszego dnia szkoły odważcie się być mądrzy - zaapelował wojewoda. - Drodzy uczniowie. Szkoła musi was inspirować, uczyć nowych kompetencji w świecie w którym żyjemy. Szkoła XXI wieku musi uczyć krytycznego myślenia, samodzielnego myślenia i tego, że porażka jest wpisana w proces edukacji. (...) Nie bójmy się porażki. Nauczycielom życzę dobrego roku szkolnego. A uczniom przede wszystkim uśmiechu z każdego dnia, który możecie spędzić w szkole.

Wyzwań faktycznie nie brakuje. Szkoła się zmienia, a uczniów na pewno ucieszy fakt odchudzona podstawa programowa czy brak prac domowych w klasach I-III szkoły podstawowej. Zmienił się też kanon lektur, a do szkół wchodzi obowiązkowa nauka pierwszej pomocy.

Agnieszka Krokos-Janczyło, podlaska kurator oświaty zapewniła, że bardzo cieszy ją fakt, że uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego w końcu odbyła się w trybie miejsko-wojewódzkim, w jednym miejscu i czasie. Dodała, że przecież miasto i województwo współpracuje z powodzeniem na innych płaszczyznach.

Życzę państwu w tym roku przede wszystkim spokoju i tego, żeby zmiany odbywały się na zasadzie ewolucji, bo rewolucję myślę, że już mieliśmy - stwierdziła Agnieszka Krokos-Janczyło. - Żebyście do szkoły, miejsca pracy które jest wyjątkowe, ale też bardzo wymagające, szli z dozą wzruszeń. I życzę państwu, żeby nareszcie zawód nauczyciela był tym, który jest pożądany, który jest godny. Bądźmy mistrzami, bądźmy nauczycielami tak, żeby dzieci chciały nas słuchać. Jako podlaski kurator oświaty trzymam za państwa wszystkich kciuki i obiecuję, że kuratorium to przede wszystkim instytucja która wspiera.

Odbyła się też ceremonia wręczenia powierzeń obowiązków nowym dyrektorom placówek, a także podziękowanie tym, którzy zakończyli swoją pracę.

Zanim jeszcze odbyła się uroczystość miejsko-wojewódzka, społeczność szkoły rozpoczęła rok w swoim gronie. Wśród uczniów był Maks Osiejewski z 2 klasy.

Myślę, że ten rok szkolny będzie fajny! - cieszy się Maks. - Już znam swoją klasę i panią nauczycielkę, więc czuję się pewniej. Cieszę się, że znowu zobaczę moich kolegów i koleżanki i będziemy mogli razem się bawić na przerwach. Ciekawi mnie też, czego nowego się nauczymy, bo lubię odkrywać nowe rzeczy, zwłaszcza na przyrodzie i matematyce. Mam nadzieję, że będą też jakieś fajne wycieczki i konkursy, bo w naszej szkole zawsze dużo się dzieje i jest wesoło!

Jego mama, Marta Muszyńska również cieszy się na nowy rok szkolny.

Bardzo się cieszymy na ten rok szkolny - zapewnia Marta Muszyńska. - Mój syn ma już 8 lat i zaczyna drugą klasę, więc jest już bardziej pewny siebie i zaznajomiony z codziennym życiem szkolnym. Bardzo lubi swoją szkołę, Szkołę Podstawową nr 50 w Białymstoku, bo jest to duża placówka z wieloma różnymi akcjami i inicjatywami dla uczniów. Cieszymy się, że będzie miał okazję kontynuować naukę w takim środowisku, które wspiera rozwój dzieci na różnych płaszczyznach, nie tylko akademickiej, ale też społecznej i emocjonalnej. Syn nie może się doczekać spotkania ze swoimi kolegami z klasy i poznania nowych tematów, które będą omawiane w tym roku.

Ale nie brakuje też obaw.

Chyba jak każdy rodzic, obawiam się, czy mój syn poradzi sobie z nowymi wyzwaniami, jakie niesie ze sobą kolejny rok szkolny - dodaje mama Maksa. - W drugiej klasie zaczyna się już bardziej intensywna nauka, więc mam nadzieję, że nie będzie miał trudności z nowym materiałem. Martwię się też o jego relacje rówieśnicze, bo wiem, że w tym wieku dzieci uczą się współpracy i radzenia sobie w grupie, co czasem może być trudne. Ponadto, w dużej szkole, jak nasza, zdarzają się różne sytuacje, które mogą być wyzwaniem, ale jestem dobrej myśli, że szkoła poradzi sobie z każdą trudnością.