Suczka została porzucona przez byłego właściciela. Spędziła tydzień przy drodze, w miejscu, w którym wyrzucono ją z auta. Przez ten czas nie chciała pić, ani jeść, mimo że okoliczni mieszkańcy próbowali ją nakarmić. Na widok ludzi uciekała, aby za chwilę wrócić w to samo miejsce.
Gdy była już mocno wycieńczona, zabrał ją na swoją posesję jeden z mieszkańców Przyborowa. Jak mówi, nie dawał jej szans na przeżycie, chciał tylko by godnie odeszła. Tymczasem młoda wilczurzyca po raz pierwszy od wielu dni wypiła odrobinę wody, a po jakiś czasie sięgnęła po kęs jedzenia. Z każdym dniem jadła coraz więcej i wracała do życia.
Dziś ma ,,wilczy" apetyt, wygląda o niebo lepiej. - Jest niesamowicie karna i mądra - zachwyca się mieszkaniec Przyborowa. - A ja nie mogę spać po nocach, bo nie wiem, co mam teraz zrobić. Już w czwartek wyjeżdżam za granicę, a do tej pory, mimo ogłoszeń, nie znalazłem nikogo, kto chciałby suczkę przygarnąć. - Teraz klei się do ludzi, choć ciągle jeszcze spogląda na miejsce, w którym została porzucona.
Jeżeli ktoś marzy o takim psie, chce przywrócić mu wiarę w ludzi i go przygarnąć proszony jest o telefon pod nr 609 233 334. Jest jednak warunek: nie ma mowy o trzymaniu suczki na łańcuchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?