Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Więcko - kronikarz jednej wsi

Marian Olechnowicz
U schyłku życia Michał Więcko mając długą brodę i wąsy prezentował się wręcz majestatycznie.
U schyłku życia Michał Więcko mając długą brodę i wąsy prezentował się wręcz majestatycznie. Fot. Archiwum.
Był człowiekiem nietuzinkowym, chociaż szkół nie ukończył. Żył długo i szkołę zbudował. Dlatego tym cenniejsze są jego zapiski o Pomigaczach.

Urodził się w 1892 roku. Jego rodzina w Pomigaczach mieszka od kilku pokoleń, więc i on całe swoje długie życie spędził własnie tam. Tylko raz wyruszył w świat, gdy wybuchła I wojna.

Tu miał swój dom i gospodarstwo jego ojciec Jan, a także dziadek Szymon. Matka była bardzo religijna. Co tydzień pieszo chodziła do odległego o kilka kilometrów kościoła w Turośni.

Michał znalazł sobie żonę Annę w niedalekich Juraszkach. Urodziła mu czwórkę dzieci, z których dwoje zmarło w dzieciństwie.

Michał nie skończył żadnej szkoły, bo takie były czasy. Czytania i pisania sam się nauczył i już do końca życia namiętnie czytał książki. I pisał kronikę swojej wsi: - I to nie byle jak - mówi jeden z mieszkańców wsi. - Potrafił przyjść do domu i rozpytać o kłótnię rodzinną sprzed dwóch dni. Albo wywiedzieć o potomstwo krowy, która właśnie się ocieliła.

Pisał więc o tym, czym kiedyś wieś żyła. A że robił to ładnie, szybko zyskał u ludzi szacunek. Nieraz go wzywali do rozsądzania różnych konfliktów, albo żeby napisał do urzędu.

Jeszcze lepiej radził sobie w robocie. Miał smykałkę do stolarki. Tuż po ślubie zamieszkał w domu rodzinnym, dzieląc go wraz z rodziną brata. Wkrótce zbudował sobie drewniany dom i budynki gospodarcze. Stoi to wszystko do dziś, bo jest solidnej, michałowej roboty. Zachowała się też piękna szafa dębowa, stół i krzesła, a przede wszystkim ładnie rzeźbiony kredens kuchenny. Wszystko wyszło spod ręki Michała.

Ziemi Więckowie mieli niewiele, bo niecałe siedem hektarów. Po wojnie Michał lasem wszystko zasadził i nie żył już z roli, ani stolarki. Jego pasją stała się szkoła i dom kultury.

Budowniczy szkoły

Tuż po wojnie zaczął Michał wydeptywać ścieżki po urzędach. Wymyślił, że w rodzinnych Pomigaczach ma być szkoła i już. I stanęła ta szkoła na wspólnej wioskowej ziemi. W drewnianym, przestronnym budynku znalazło się miejsce na wiejską świetlicę. Jej kierownikiem został, a jakże, Michał Więcko - człowiek bez wykształcenia, ale z licznymi pomysłami. Na pogadanki i wieczornice w jesienne długie wieczory ściągał pisarzy i artystów. I to nie byle jakich.

Przy świetlicy urządził bibliotekę. Pościągał książki, zrobił półki i został bibliotekarzem. Założył też zespół muzyczny. I zabawy w Pomigaczach znane były na całą okolicę.

- Na małym wzgórzu za wsią do kamienia jest umocowana tablica z napisem: "Upamiętnione miejsce pamięci naszych przodków zmarłych przed 1515 w Pomyhaczach. 1994". To wymyślił pan Michał - mówi jeden z mieszkańców wsi. - Łatwo ją znaleźć.

Michał podziwiany

Michał Więcko zadziwiał wszystkich wyglądem. Wysoki, postawny, z siwizną na głowie. Brodę zapuścił, gdy był już wiekowym człowiekiem. Wyglądał jak mędrzec.
Podziwiało go wielu, nawet w Warszawie. Bo pan Michał wystąpił kiedyś w programie telewizyjnym Wojciecha Manna i Krzysztofa Materny. Na koniec obydwaj prezenterzy mieli ze wzruszenia łzy w oczach.

U siebie, pan Michał jeździł zaś swoim “komarkiem" po okolicy, odwiedzał ludzi i miejsca. Gdy skończył dziewięćdziesiątke, kupił sobie rower - "damkę", bo łatwiej mu było wsiadać. Na brak zdrowia i zapału nigdy nie narzekał.

Kronikarz codzienności

Swoją kronikę Michał pisał w dużych brulionach i zostawił ich prawie dwadzieścia. Wszystkie wypełnia ją równe, staranne, prawie kaligrafowane litery. Pisał tylko o swojej wsi. Przestał na rok przed śmiercią.

Mają więc Pomigacze swą codzienną historię pisaną przez prawie osiemdziesiąt lat! Pan Michał zdążył oddać te zeszyty do białostockiego archiwum.

Warto, aby jakiś historyk do nich zajrzał. I porządnie opracował. Bo jest tam z pewnością bogactwo zwyczajów, problemów, spraw wielkich i małych. Pisanych w wymiarze tylko jednej wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny