Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz miał okazję nakrzyczeć na Donalda Tuska

(kw)
Michał Probierz na jeden mecz „odszedł” z Jagi do drużyny polityków
Michał Probierz na jeden mecz „odszedł” z Jagi do drużyny polityków Fot. Wojciech Oksztol
Nie nakrzyczał na premiera Donalda Tuska, chociaż miał ku temu okazję.

Podczas rozegranego w miniony weekend charytatywnego meczu polityków z gwiazdami stacji TVN, trenerem drużyny złożonej z najważniejszych osób w państwie był opiekun Jagiellonii Białystok Michał Probierz. Spotkanie, do którego doszło na stadionie Legii Warszawa, zakończyło się remisem 3:3.
Szkoleniowiec żółto-czerwonych, znany z bardzo impulsywnych reakcji i przeżywania spotkań, miał niepowtarzalną okazję, by nakrzyczeć na przykład na premiera Donalda Tuska, czy innych prominentnych polityków.

- E tam, nie zrobiłem tego, nie było takiej potrzeby. Po pierwsze, to przecież tylko zabawa i atmosfera była bardzo sympatyczna. Poza tym politycy zaskoczyli mnie na plus - opowiada Probierz. - Niektórzy mają całkiem niezłe umiejętności piłkarskie. No, czasami w ich pokazaniu przeszkadza wydatny brzuszek, ale generalnie nie było źle - dodaje.

Dla trenera Jagi mecz w Warszawie był odskocznią od pracy, ale przy okazji mógł on zobaczyć zmodernizowany obiekt Legii, na którym wkrótce gościć będą żółto-czerwoni.

- W środku zostało jeszcze sporo do zrobienia, ale sama płyta boiska i trybuny robią wrażenie. Spotkanie przyszło oglądać ponad 20 tysięcy ludzi. Doping nie był tak zorganizowany, jak podczas meczów ligowych, a i tak miałem namiastkę tego, co nas czeka 6 listopada. Ale spokojnie, nie wystraszymy się. Po prostu zagramy dobrze, bo na Legii inaczej nie wypada - kończy Probierz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny