Golkiper żółto-czerownych pozostał na obozie reprezentacji narodowej w Portugalii, zastępując kontuzjowanego Przemysława Tytonia. Sandomierski nie dotarł zatem do tureckiego Side, w którym Jaga zmierzy się w środę, o godz. 10 polskiego czasu, z Zorią Ługańsk.
- To żaden problem. Dla Grześka to nawet lepiej, że dłużej będzie trenował z najlepszymi w kraju. Powinno to zaprocentować także w naszych meczach. Mamy przecież jeszcze trzech bramkarzy, którzy mogą go zastąpić w grze kontrolnej z Zorią - tłumaczy Probierz.
Pod znakiem zapytania stoi jednak także występ przeciwko Zorii Jakuba Słowika, który na treningu zderzył się z jednym z kolegów i narzeka na ból ręki. W tej sytuacji być może trener lidera ekstraklasy będzie musiał postawić na Piotra LIpkę lub Tomasza Ptaka. Jest szansa, że wystąpią obaj młodzi bramkarze, bo szkoleniowiec białostoczan podzieli drużynę na dwie jedenastki, które rozegrają po 45 minut.
Obok Sandomiersiego i Tomasza Frankowskiego, będącego u Smudy trenerem napastników, z ukraińską Zorią nie zagra także Robert Artzumanjan. Pozyskany niedawno obrońca wyjechał bowiem na zgrupowanie reprezentacji Armenii.
Ekipa z Ługańska to wymagający rywal, który ostatnio w sparingu pokonał 2:0 Arkę Gdynia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?