Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Niegierewicz: To święto bliskie ludziom

Redakcja
Z księdzem mitratem Michałem Niegierewiczem, dziekanem Dekanatu Hajnówka i proboszczem Soboru Świętej Trójcy o święcie Bożego Narodzenia rozmawia Marta Chmielińska.

Kurier Hajnowski: Jak wyglądają przygotowania przedświąteczne w Cerkwi Prawosławnej?

Ks. Michał Niegierewicz: Mimo iż najważniejszym świętem jest dla wyznawców prawosławia Zmartwy-chwstanie Chrystusa, to Boże Narodzenie jest świętem bliższym ludziom, bliższym tego ziemskiego życia. Przygotowania zaczynają się z pierwszym dniem postu, który w kościele prawosławnym trwa 40 dni.

W nabożeństwach odnaleźć można już akcenty bożonarodzeniowe a później oczywiście kolędy. Natomiast jeśli chodzi o wystrój świątyni, to po poważnym okresie postu przychodzi czas radości i wtedy zmieniamy okrycia w cerkwi i szaty liturgiczne na jasne, często białe.

W ostatnim dniu przed Bożym Narodzeniem przychodzi czas na ustawienie i przyozdobienie choinek w świątyni. W domach zaś każda gospodyni przeprowadza sprzątanie całego domu jest to jakby coroczne odnowienie wszystkiego i pokazanie domu w pełnej krasie. Ostatnie dni to przygotowania kulinarne.

Jakie są tradycyjne wigilijne potrawy, charakterystyczne dla tradycji prawosławnej?

- Potrawy są podobne do potraw przygotowywanych w rodzinach katolickich, przecież jest to ta sama wiara, ten sam Chrystus i to samo Boże Narodzenie, tylko obchodzone dwa tygodnie później. Potrawy są tradycyjnie postne - jest więc zupa grzybowa, uszka, ryba we wszelkich postaciach, potrawy z maku.

Jak rodzina księdza przygotowuje się do Bożego Narodzenia?

- Nie różnimy się tu zapewne od innych rodzin. Żona, która pracuje w szpitalu stara się wziąć choć dwa dni wolnego i przygotowuje dom. Natomiast dla mnie te przygotowania to sprzątanie. Robię generalny remanent w mojej kancelarii i przeglądam wszystkie papiery.

Świąteczne wspomnienia z dzieciństwa?

- Pamiętam oczekiwanie na post, bo wtedy zaczynaliśmy klejenie gwiazd, uczyliśmy i ćwiczyliśmy śpiewanie kolęd przed kolędowaniem. Pamiętam też kisiel z owsa, który nie bardzo mi smakował... Cały okres postu był czasem przygotowywania się do świąt i dotyczył wszystkich - począwszy od najmłodszych dzieci po rodziców i całe rodzin. Podobnie też było w cerkwi.

Wyznawcy prawosławia zamiast opłatkiem, dzielą się prosforą.

- W naszej parafii pieczemy ponad 1500 prosfor. Kiedyś ludzie zaczynali kolację wigilijną kisielem z owsa teraz zaś dzielą się prosforą.

Jest to bardzo budujące, ponieważ prosfora jest chlebem i nie tylko tym doczesnym ale i duchowym - Chrystus zszedł z Niebios i powiedział "ja jestem chlebem, który daje życie wieczne."

Nie jest to więc zwykły chleb. Jak się ją przygotowuje?

- Prosfora składa się z dwóch części i symbolizuje podwójną naturę Chrystusa - boską i ludzką. Wypiekana jest według ścisłych kanonów liturgicznych. Musi być to chleb przaśny, wypiekany przy modlitwie. Nie można tu absolutnie słuchać radia czy rozmawiać. W mniejszych parafiach prosforę piecze żona duchownego, u nas z racji wielkości parafii robią to osoby wybrane, odznaczające się gorliwością wiary.

Z przygotowanego ciasta w specjalnych formach wyciska się dolną część a następnie górną, a na nich - po połączeniu, na wierzchu stawia się pieczęć, przedstawiającą krzyż i napis "Jezus Chrystus Zwycięzca". Prosfora, która się nie uda podczas pieczenia musi zostać spalona, zjedzona lub wrzucona do wody.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny