Okradziono mnie z tożsamości. To bardzo męcząca sytuacja. I fizycznie, i psychicznie. Przez długi czas nie mogłem odetchnąć. Co chwila otrzymywałem ponaglenia, wezwania do zapłaty pieniędzy, których nigdy nie pożyczałem. Musiałem wszędzie udowadniać, że to nie moje kredyty - opowiada Michał Ciruk, znany także jako raper Cira.
Na początku maja zgubił dowód osobisty. Mimo że zgłosił zaginięcie dokumentu w urzędzie, zablokował także swoje karty w banku, w którym ma rachunek, dziś ma spore problemy, które spędzają mu sen z powiek.
- Powiedziano mi, że w momencie gdy dowód zostanie zablokowany, żaden bank nie będzie miał prawa na niego udzielić kredytu. Rzeczywistość okazała się inna - mówi rozdrażniony Michał Ciruk.
Cira - Pocztówki z miasta B. Pierwsza pocztówka - teledysk YouTube (wideo)
Mniej więcej po miesiącu od zagięcia dokumentu zaczęły przychodzić do niego wezwania do zapłaty pożyczek, których nigdy nie wziął. Ktoś na Michała zaciągnął kredyty w bankach i w tzw. chwilówkach. - Dziś to już kilkanaście pożyczek, które wynoszą ponad 30 tys. zł. Zaciągane są głównie przez internet - mówi białostoczanin. - Przez ostatnie miesiące musiałem w różnych miejscach udowadniać, że to pomyłka i ktoś wykorzystuje moje dane ze zgubionego dokumentu.
Wydawać by się mogło, że Michał zrobił wszystko co należy w przypadku zgubionego dowodu osobistego: zgłosił zaginięcie dokumentu, wyrobił nowy, w banku zablokował swoje karty. Zawiadomił też policję. Mimo to ktoś całkiem skutecznie na jego nazwisko wyłudził kilkanaście pożyczek. Jak to możliwe?
Czytaj też:Oszust posługiwał się cudzym dowodem. Wyłudził pożyczki, kredyty, sprzęt budowlany i samochód
- Okazało się, że mój bank owszem, zablokował karty, ale dowód zastrzegł z dużym opóźnieniem - mówi Michał Ciruk.
Jak ustrzec się przed podobną sytuacją? Po pierwsze powiadomić swój bank, organ gminy lub placówkę konsularną i wyrobić nowy dokument. Jeśli dokument został utracony w wyniku przestępstwa - należy powiadomić też policję.
- Co do zasady banki wprowadzają takie zastrzeżenia niezwłocznie. Dokument nawet w ciągu kilku minut jest umieszczony w centralnej bazie danych i udostępniany innym bankom i instytucjom biorącym udział w systemie - informuje Grzegorz Kondek z Centrum Prawa Bankowego i Informacji.
Jeśli jednak mimo takiego zgłoszenia, ktoś rzeczywiście wyłudził kredyt na nasze nazwisko, wtedy odpowiedzialność spoczywa na bankach.
- Jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenie, że ktoś mógł posłużyć się naszymi danymi w celu wyłudzenia kredytu, sugerujemy kontakt z Biurem Informacji Kredytowej (bik.pl) - radzi Grzegorz Kondek.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?