Zarządzenie o zamiarach sprzedaży podpisał w zastępstwie prezydenta Tadeusza Truskolaskiego jego pierwszy zastępca Rafał Rudnicki. Powierzchnia nieruchomości to 0,0508 ha. Stoi na niej dom mieszkalny, wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa podlaskiego decyzją Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 31 października 2005 r.
Czytaj też:Koniec impasu w sprawie bramy Bojar
Białystok. Radni na sesji nie dyskutowali o zmianach planu d...
Drewniany budynek parterowy, nieoszalowany, z dachem dwuspadowym, został wybudowany w k. XIX wieku. Powierzchnia zabudowy wynosi 128 m². Obecnie budynek jest nieużytkowany i wykazuje znaczny stopień zużycia technicznego. Wszystkie elementy wykończenia i instalacje kwalifikują się do wymiany.
Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego teren jest przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną z usługami wraz z urządzeniami towarzyszącymi, parkingami i dojazdami.
Cena wywoławcza podczas planowanej licytacji została ustalona na 560 tys. zł. W tym:
- cena budynku wpisanego do rejestru zabytków i gruntu pod tym budynkiem, tj. 238 899,36 zł (stanowiąca 42,6606 % ceny nieruchomości),
- cena pozostałej części nieruchomości, tj. 321 100,64 zł (stanowiąca 57,3394 % ceny nieruchomości).
Od ustalonej w wyniku przetargu ceny sprzedaży budynku wpisanego do rejestru zabytków i gruntu pod budynkiem, stanowiącej 42,6606 % ceny nieruchomości, zostanie udzielona bonifikata w wysokości 10% z tytułu wpisania budynku do rejestru zabytków. By miasto mogło udzielić takiego bonusu, zgodę dała - głosami większości KO i Polski 2050 - rada miasta na lutowej sesji.
Przeciwko sprzedaży domu położonego w sercu Bojar protestowali ich mieszkańcy. Chcieli, by zabytkowy obiekt pozostał w miejskich zasobach i służył po wyremontowaniu całej społeczności osiedla.
T- Ten dom jest niezwykle cenny dla nas, mieszkańców Bojar - podkreślałZbigniew Klimaszewski, prezes Stowarzyszenia Nasze Bojary, a zarazem radny miejski klubu PiS. - Jest to jedyny, w tak dobrym stanie zachowany zabytek będący świadectwem architektury minionej epoki.
Zaznaczał, że o jego wartościach decydują walory architektoniczno-historyczne, jaki i położenie w sercu Bojar. Społecznicy od lat starali się przekonać władze miasta, by ten dom zachować w gminnych zasobach. Ich zdaniem mogłaby się w nim znajdować pamiątkowa Izba Bojarska czy osiedlowy dom seniora. By był do korzystania wspólnego, dobrem wspólnym. Ale przede wszystkim musi pozostać własnością miasta.
Z wiceprezydent zaznaczał, że miasta nie stać na remont wszystkich dawnych domów bojarskich, a sprzedaż ma służyć ochronie domu przy Koszykowej. Przypomniał, że już wyremontowano obiekt, w którym mieści się oddział Galerii Sleńdzińskich oraz remontowana jest kolejna chata na placówkę opiekuńczo-wychowawczą.
Nabywca nieruchomości został zobowiązany do przeprowadzenia do 31 grudnia 2026 r remontu całego zabytku. Jeśli tego nie zrobi miasto będzie miało prawo do pierwokupu zgodnie z obowiązującymi zasadami prawa.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?