Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto nie dla ogródków. Magistrat chce budować na działkach (wideo)

Tomasz Mikulicz [email protected]
Zdzisław Zaręba zachwala życie działkowicza. - Można posiedzieć w ciszy i spokoju. Istnienie ogródków jest też dobre dla miasta. To przecież takie nasze zielone płuca - mówi. Spotkaliśmy go na działce w okolicach ul. Mickiewicza.
Zdzisław Zaręba zachwala życie działkowicza. - Można posiedzieć w ciszy i spokoju. Istnienie ogródków jest też dobre dla miasta. To przecież takie nasze zielone płuca - mówi. Spotkaliśmy go na działce w okolicach ul. Mickiewicza. Wojciech Wojtkielewicz
Urzędnicy twierdzą, że tereny zielone powinny być zarezerwowane m.in. na budynki publiczne. Działkowcy zapowiadają, że tak łatwo nie przekreślą lat inwestowania w oazy odpoczynku.

To pierwszy krok do zakamuflowanej likwidacji ogródków działkowych. Na pewno się na to nie zgodzę - mówi Janina Czyżewska, radna PiS.

Białostoczanie mogą zapoznawać się z projektem studium zagospodarowania przestrzennego. To najważniejszy dokument urbanistyczny miasta, z którym mają być zgodne wszystkie plany miejscowe. Przewiduje on, że ok. 40 proc. terenów dzisiejszych ogródków działkowych przy ul. Mickiewicza (na odcinku od skrzyżowania z Wiewiórczą w stronę sądu rejonowego przy ul. Mickiewicza 103) zarezerwowane jest na tzw. teren usług publicznych.

- Mogłaby tu powstać m.in.: szkoła, szpital, urząd itd. Teren ten jest przydatny pod zabudowę. Jako zieleń urządzoną pozostawiamy tylko obszary o walorach przyrodniczych - głównie podmokłe - mówi Piotr Firsowicz, szef departamentu urbanistyki w magistracie.

Ogródki przy Mickiewicza to nie ostatni teren, który ma zmienić swoje przeznaczenie. Tereny usług publicznych przewidziane są też na części ogródków w okolicach ul. Sitarskiej i Świętokrzyskiej. Natomiast całość dzisiejszych ogrodów w rejonie ul. Piasta i Sybiraków rezerwuje się pod budownictwo komunalne. Podobnie jak część ogródków przy ul. 42. Pułku Piechoty.

Działkowcy to silna grupa społeczna: Protest działkowców przed budynkiem wojewody (zdjęcia, wideo)

- Istotne jest to, że będzie to realizowane sukcesywnie i w miarę potrzeb. Przyjęcie studium nie oznacza likwidacji ogródków - podkreśla Piotr Firsowicz.
Przepisy mówią, że aby przejąć ogródki gmina musi wypłacić działkowiczom odszkodowania lub zaproponować im lokalizację zamienną.

- Wiadomo jednak, że nie dostaniemy nowego miejsca tak blisko centrum miasta, jak tutaj. Na nowych działkach trzeba byłoby znów się urządzać, stawiać domki itd.- mówi Paweł Owsiejuk, którego spotkaliśmy na działce w okolicach ul. Mickiewicza.

Andrzej Bojko, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców zapowiada interweniowanie w obronie ogródków.

- Najpierw musimy dokładnie zapoznać się ze studium. Na pewno zgłosimy swoje uwagi.

Zapoznawać się z projektem studium można do 26 czerwca. Dokument wyłożony jest w departamencie urbanistyki przy ul. Białówny 11. Studium jest też dostępne na stronie: www.bialystok.pl w zakładce: zagospodarowanie przestrzenne.

Działkowcy często wyrażają swoje opinie publicznie: Pikieta działkowców (zdjęcia)

Pomysły urbanistów

W okolicach sądu rejonowego przy ul. Mickiewicza 103 urbaniści widzieliby "śródmieście na peryferiach". Nazwali ten teren biegunem południowym. Miałyby się tu mieścić: szkoły, szpitale, urzędy itd.

W projekcie studium jest też mowa o ochronie planistycznej historycznej zabudowy naszego miasta. Chodzi min. fragment ul. Nowowarszawskiej, ul. Bacieczki, ul. Zawady, ul. Starosielce, zespół zabudowy browaru Dojlidy, zespół Fasty. Zapisy o ochronie poszczególnych budynków musiałyby się pojawić w planach .

Urbaniści chcą też sprawić, by zagospodarowanie przestrzenne przestało być zależne od lokalizacji torów kolejowych.

- W XIX wieku bardzo pomogły w industrialnym rozwoju naszego miasta. Dziś jednak Białystok ma już taką intensywność zabudowy, że tory utrudniają nam funkcjonowanie. Uniemożliwiają m.in. poruszanie się na osiach: wschód - zachód i północ - południe - mówi Piotr Firsowicz.
Gmina planuje więc budować przejazdy pod torami.

- Jeden z nich mógłby biec przez nasyp, który ciągnie się wzdłuż ul. Poleskiej. Mogłaby tu powstać droga, która stanowiłaby przedłużenie ul. Jagienki. Połączylibyśmy też tę część miasta z Węglówką - tłumaczy Piotr Firsowicz.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny