Miasto buduje ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Antoniukowskiej. Nie powstanie jednak ciąg łączący Antoniuk z wiaduktem Dąbrowskiego

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Tak wygląda część miasta, o której mowa.
Tak wygląda część miasta, o której mowa. Jaroslaw Solomacha
Bartosz Czarnecki z Rowerowego Białegostoku nazywa tę inwestycję zmarnowaną szansą. Nie powstanie bowiem ciąg rowerowy łączący Antoniuk z wiaduktem Dąbrowskiego, a dalej z centrum miasta. Niemniej miasto buduje ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Antoniukowskiej i al. Solidarności. Prace mają potrwać do końca sierpnia.

Trwają prace nad budową ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Antoniukowskiej i al. Solidarności - na odcinku od ul. Wierzbowej do ul. Kaczmarskiego.

- Jednostronna ścieżka rowerowa i ciąg pieszo-rowerowy będą przebiegały wzdłuż ul. Antoniukowskiej łącząc się ze ścieżką przebiegającą wzdłuż ul. Wierzbowej, następnie przed skrzyżowaniem z ul. Broniewskiego i Owsianą zostanie przeprowadzona na drugą stronę ul. Antoniukowskiej i stanie się ścieżką obustronną - mówi Anna Kowalska z magistratu.

Bartosz Czarnecki ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok nazywa tę inwestycję zmarnowaną szansą. - Budowania ścieżek rowerowych ma sens wtedy, gdy nowa infrastruktura zachęca mieszkańców do przesiadania się z samochodu czy autobusu na rower. W tym wypadku ten warunek nie będzie spełniony. Z prostego powodu - ta ścieżka nie będzie prowadziła do centrum, czyli najważniejszego celu podróży. Można będzie pojeździć sobie wokół os. Antoniuk i to wszystko. Powstaje ścieżka lokalna. Taka powiedziałbym obwodnica Antoniuka - mówi.

Czytaj też: Wiadukt Dąbrowskiego. Rowerzyści chcą podwieszanej kładki jak pod Mostem Łazienkowskim. Miasto się zastanawia

Nowa infrastruktura rowerowa nie sprawi bowiem, że rowerzysta, który musi zejść ze swojego jednośladu i prowadzić go przez wiadukt Dąbrowskiego (po tej stronie, po której zlokalizowana jest stacja paliw) wsiądzie od razu na rower. Będzie musiał go prowadzić jeszcze przez spory kawałek. - Realizowana ścieżka rowerowa po stronie Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Knyszyńskiej 12 kończy się na wysokości istniejącego przejścia dla pieszych przez ul. Knyszyńską - potwierdza Anna Kowalska.

Natomiast po stronie skrzyżowania ul. Antoniukowskiej z ul. Broniewskiego, od przejścia dla pieszych, ścieżka będzie przebiegała wzdłuż ul. Antoniukowskiej i al. Solidarności do ul. Kaczmarskiego po jednej stronie łącząc się z istniejącą ścieżkę rowerową.

Czytaj też: Będzie ścieżka rowerowa przy Antoniukowskiej. Ta ulica była dla rowerzystów drogą przez mękę, w końcu to się zmieni [ZDJĘCIA]

- Na ul. Dąbrowskiego istniejąca organizacja ruchu nie ulegnie zmianie. Po lewej stronie jadąc od centrum miasta będzie funkcjonował ciąg pieszo-rowerowy, natomiast po prawej stronie chodnik dla pieszych - podkreśla urzędniczka.

Rowerowy Białystok jeszcze w zeszłym roku postulował, by obok wiaduktu Dąbrowskiego miasto wybudowało jeszcze jeden wiadukt - dla rowerzystów. - Z wiaduktu Dąbrowskiego prowadziłby w okolice szkoły gastronomicznej. Z tym, że obecnie jest tam budowany blok. Teoretycznie nadal dałoby się to zrobić, tylko miasto musiałoby się zamienić na działki z właścicielem tego terenu. Z tego co usłyszeliśmy na jednym ze spotkań, władze miasta biorą to pod uwagę. Choć oczywiście budowa wiaduktu to duże pieniądze - mówi Bartosz Czarnecki.

A może wystarczy wydzielić fragment jezdni, na której powstałaby ścieżka? - To byłoby niebezpieczne rozwiązanie dla rowerzystów, którzy nie chcieliby skręcać w prawo w Antoniuk, tylko chcieliby jechać dalej prosto al. Solidarności - wyjaśnia Czarnecki.

Czytaj też: Ścieżki rowerowe w Białymstoku. W tym roku przybędzie ponad 7 kilometrów tras dla jednośladów. Zobacz, gdzie powstaną [ZDJĘCIA]

Oprócz ścieżki rowerowej miejska inwestycja obejmuje też budowę ciągu pieszo-rowerowego, przebudowę chodnika, dostosowanie sygnalizacji świetlnych oraz budowę odcinka kablowej linii oświetlenia drogowego. Koszt inwestycji to prawie 2,4 mln zł. Jest ona realizowana w ramach projektu partnerskiego „Rozwój niskoemisyjnego transportu zbiorowego i rowerowego w BOF” dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego na lata 2014-2020. Przekazanie placu budowy pod inwestycję nastąpiło w dniu 30 września zeszłego roku. Zakończenie budowy planowane jest do końca sierpnia 2020 roku.

🔔🔔🔔

MASKI, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert Trebor
21 kwietnia, 06:42, Robert Trebor:

Wielkie "halo", skoro tak lubimy jeździć na rowerach to jakim problemem jest przejechać wiaduktem Sopoćki ? Na tym wiadukcie ścieżki rowerowe są po obu stronach, dojazd Narewską lub Świętokrzyską (ścieżka rowerowa). Bo co ? Bo trzeba zrobić 200-300 m. więcej ? Dla zdrowia.

21 kwietnia, 09:41, cykloterrorysta:

Tak to jest jak o jeździe rowerem po mieście pisze się z pozycji fotela samochodu. Głupoty pan piszesz, bo podchodzisz do jazdy rowerem, jak urzędnicy. Uważacie, że jazda rowerem to fanaberia, rekreacja. A to jest pełnoprawny środek transportu, który w dobrze zaprojektowanym mieście konkuruje z samochodem. Zwłaszcza w dobie pandemii, kiedy transport publiczny będzie raczej omijany.

200-300 metrów? Sprawdzam. Pojedźmy z pod Rocha do Turkusa. 2 km. przez Sopoćki? 4 km. Więc jak jest?

Rozczaruję Cię, jestem czynnym cyklistą, gdy tylko są warunki, zamieniam auto na rower. Podałeś trasę z Rocha do Turkusa przez Sopoćki, nie przesadzajmy, nikt jeszcze nie zakazał jeździć Dąbrowskiego. Dobrze, że nie wskazałeś trasy przez Zielone Wzgórza :). Obserwując i czytając, stwierdzam, że rowerzyści narzekają na brak ścieżek, użytkownicy BKM na brak przystanku pod ich domem (blokiem, klatką), właściciele sklepów - na brak klientów, meteopaci - na pogodę, kierowcy - na policję, itd. Jeszcze się taki nie urodził, któremu byś we wszystkim dogodził.

Pozdrawiam.

p
przyzwyczajony
21 kwietnia, 10:47, Gość:

Tak trochę to wygląda że trzeba jeździć tam gdzie jest ścieżka a nie tam gdzie się chce i jest potrzeba

Skąd zdziwienie. Przeanalizuj komunikaty Magistratu. Zazwyczaj brzmi to tak: "oddajemy mieszkańcom kolejny FRAGMENT ścieżki do PRZEJAŻDŻEK" Komunikat jasny macie kolejny oderwany od innych kawałek, wybudowany przy okazji poszerzenia jezdni, żebyście mogli pojeździć sobie pod oknami bloku w tą i z powrotem i przy okazji mogli podzwonić na pieszych, którym chodnik zwęziliśmy do szerokości krawężnika.

W tym mieście rower nigdy nie będzie poważnie traktowany, bo jsk ns debacie Velorution stwierdził Truskolaski Prezydent: jazda rowerem jest problematyczna, bo nogawka się wkręca w łańcuch.

G
Gość

Legionowa wyremontowana a ścieżki zapomnieli

G
Gość

Tak trochę to wygląda że trzeba jeździć tam gdzie jest ścieżka a nie tam gdzie się chce i jest potrzeba

c
cykloterrorysta
21 kwietnia, 06:16, Gość:

Osoba projektująca tą ścieżkę, jest bez wyobraźni i nie zna podstawowych zasad. Teraz pieszy, będzie szedł kawałkiem wąskiego chodnika, mając po obu stronach jadące pojazdy - samochody i rowery. Ścieżka powinna znajdować się bliżej jezdni. Gratuluję UM "genialnego" pomysłu.

Problem jest poważniejszy.

Miasto nie ma, tak jak inne miasta (nie tylko wojewódzkie) czegoś co się nazywa "standardy techniczne projektowania infrastruktury rowerowej". Projektanci projektują więc byle gunwo, byle dało się upchnąć i byle nie naruszyć jezdni, bo samochodziki muszą mieć szybko i szeroko. Poza tym miasto nie ma jasnej wizji jak ma wyglądać sieć rowerowa, która powinna zapewnić drogi krótsze niż samochodem i omijające sygnalizację, tak aby rower był jeszcze bardziej konkurencyjny.

c
cykloterrorysta
21 kwietnia, 06:42, Robert Trebor:

Wielkie "halo", skoro tak lubimy jeździć na rowerach to jakim problemem jest przejechać wiaduktem Sopoćki ? Na tym wiadukcie ścieżki rowerowe są po obu stronach, dojazd Narewską lub Świętokrzyską (ścieżka rowerowa). Bo co ? Bo trzeba zrobić 200-300 m. więcej ? Dla zdrowia.

Tak to jest jak o jeździe rowerem po mieście pisze się z pozycji fotela samochodu. Głupoty pan piszesz, bo podchodzisz do jazdy rowerem, jak urzędnicy. Uważacie, że jazda rowerem to fanaberia, rekreacja. A to jest pełnoprawny środek transportu, który w dobrze zaprojektowanym mieście konkuruje z samochodem. Zwłaszcza w dobie pandemii, kiedy transport publiczny będzie raczej omijany.

200-300 metrów? Sprawdzam. Pojedźmy z pod Rocha do Turkusa. 2 km. przez Sopoćki? 4 km. Więc jak jest?

G
Gość

Od początku wiadomo było, że ta ścieżka będzie "miała co najmniej" pecha. Na jej realizację wycięto zdrowy i dorodny ponad 150-letni dąb (na rogu ulicy Owsianej i Antoniukowskiej).

G
Gość
21 kwietnia, 06:16, Gość:

Osoba projektująca tą ścieżkę, jest bez wyobraźni i nie zna podstawowych zasad. Teraz pieszy, będzie szedł kawałkiem wąskiego chodnika, mając po obu stronach jadące pojazdy - samochody i rowery. Ścieżka powinna znajdować się bliżej jezdni. Gratuluję UM "genialnego" pomysłu.

Miejscami chodnik zwęża się do kilkudziesięciu cm.Ciekawe jak to będzie wyglądało gdy będzie szła kobieta z wózkiem.Aby kogoś minąć będzie trzeba łamać przepisy? Genialne ale jaka władza takd ścieżka.

R
Robert Trebor

Wielkie "halo", skoro tak lubimy jeździć na rowerach to jakim problemem jest przejechać wiaduktem Sopoćki ? Na tym wiadukcie ścieżki rowerowe są po obu stronach, dojazd Narewską lub Świętokrzyską (ścieżka rowerowa). Bo co ? Bo trzeba zrobić 200-300 m. więcej ? Dla zdrowia.

G
Gość

Osoba projektująca tą ścieżkę, jest bez wyobraźni i nie zna podstawowych zasad. Teraz pieszy, będzie szedł kawałkiem wąskiego chodnika, mając po obu stronach jadące pojazdy - samochody i rowery. Ścieżka powinna znajdować się bliżej jezdni. Gratuluję UM "genialnego" pomysłu.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie