Przeczytaj też: Świebodzin: Chciał okraść Chrystusa
Tomasz Jackowski mieszka w Świebodzinie od prawie dziesięciu lat. Żywo interesuje się sprawami miasta. Postanowił do nas napisać, bo jedna sprawa nie daje mu spokoju. - Pomnik Chrystusa Króla stoi już u nas ponad półtora roku - zaczyna Czytelnik. - Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem figury, choć różnie można oceniać jej piękno. Księdza Sylwestra Zawadzkiego, który postawił ją po wielu latach, bardzo szanuję za konsekwencję w działaniu. Denerwuje mnie tylko niewykorzystana szansa w związku z tym pomnikiem.
Bo jedno nie ulega wątpliwości, że rozsławił nas na cały kraj i nie tylko. Tymczasem turystów u nas jak na lekarstwo, a jeśli już są, to nie zostawiają dużo pieniędzy. Może gdybyśmy lepiej zareklamowali ten pomnik, byłoby inaczej. Nasz Czytelnik zwraca też uwagę na zbyt wolne zagospodarowywanie otoczenia pomnika, brak parkingów w tym miejscu oraz pamiątek na deptaku.
A jak jest naprawdę? Przypomnijmy, że budowa statui zakończyła się w listopadzie 2010 r. Figura ma 36 metrów wysokości i stoi na 16-metrowym nasypie z kamieni. Od tego czasu wiele zmieniło się wokół posągu, m.in. powstały stacje drogi krzyżowej oraz drogi dojazdowe z nawierzchnią asfaltową oraz parkingi. Kolejne miejsca postojowe zostaną wytyczone w tym i w przyszłym roku.
A jakie mamy zyski z obecności figury?
- Nie ulega wątpliwości, że nasze miasto kojarzy się teraz z pomnikiem Chrystusa - mówi wiceburmistrz Krzysztof Tomalak. - Na pewno przyjeżdża do nas więcej turystów. Prawda jest jednak i taka, że robią kilka zdjęć i uciekają. I to się raczej nie zmieni. Obecność figury nie ma wpływu ani na dochody miasta, ani na rozwój gospodarczy Świebodzina.
Elżbieta Niebieszczańska z Muzeum Regionalnego też ma swoje przemyślenia w tej sprawie. - Oczywiście, że pytają o Chrystusa - mówi. - Mamy w sprzedaży kubki i pocztówki z figurą w tle. Ale najwięcej pamiątek jest przy samym pomniku. Figura nie zmieniła jednak tego miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?