Okoliczności śmierci Dawida G. są bardzo tajemnicze. Teraz wyjaśnia je białostocka policja i Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. W piątkowe popołudnie śledczy poinformowali, że zatrzymali i postawili zarzut zabójstwa dwóm młodym mężczyznom. Mają nie więcej niż 30 lat.
– Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa na obecnym etapie nie jest możliwe udzielenie bliższych informacji co do poczynionych w sprawie ustaleń – informuje zwięźle Łukasz Janyst, rzecznik prasowy prokuratury. – Aktualnie trwają dalsze czynności procesowe, zmierzające do szczegółowego ustalenia okoliczności istotnych z punktu widzenia celów postępowania karnego.
27-latek zaginął pod koniec stycznia. Szukała go policja, rodzina, znajomi, media i internauci. Plakaty z jego zdjęciami rozwieszono na białostockich osiedlach. Wyznaczono nawet nagrodę za pomoc w odnalezieniu mężczyzny.
Kilka dni później został znaleziony. Martwy. Po identyfikacji ciała jeden z członków rodziny przyznał, że nie zna wyników sekcji zwłok. Policja nie podała albo – ze względu na dobro śledztwa – wręcz nie pozwoliła mówić o szczegółach. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od 1 lutego.
Według nieoficjalnych informacji młody mężczyzna został zamordowany – na jego ciele były widoczne ślady ran kłutych. Dawida G. pochowano 10 lutego na cmentarzu farnym przy ul. Raginisa w Białymstoku.
Dawid G. po raz ostatni widziany był 25 stycznia ok. godz. 22 w sklepie przy ul. Blokowej w Białymstoku. W dniu zaginięcia prowadził luksusowe BMW. Był franczyzobiorcą jednej z popularnych sieci niewielkich sklepów spożywczych. Niewykluczone, że w wytypowaniu i ujęciu sprawców pomógł monitoring w sklepie. 27-latek zostawił żonę i małe dziecko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?