W niedzielę około godz. 14 na trasie Augustów - Suwałki nasz Czytelnik próbował przejechać przez niestrzeżony przejazd kolejowy. Droga prowadziła do miejscowości Strękowizna, gdzie znajdują się ośrodki wczasowe.
- Jechałem mercedesem z przyczepą kempingową - mówi Anatol Gimik. - Zatrzymałem się przed znakiem stop. Kiedy upewniłem się, że nic nie jedzie, ruszyłem i zaraz stanąłem. Wpadłem lewym kołem w dziurę.
Samochód zawisł podwoziem na przejeździe. Przejazd znajduje się na zakręcie i jest słabo widoczny.
- Przestraszyłem się. W każdej chwili mogło coś nadjechać, a ja stałem na zakręcie - mówi Anatol Gimik. - Szybko wycofałem. Przesunęło mi się lewe nadkole. Zerwana była plastikowa obudowa i skrzywiony metalowy element podwozia.
Nasz Czytelnik zrobił zdjęcia felernego przejazdu. Pan Anatol śpieszył się. Samochód mógł jechać dalej, więc nie informował już policji. Jednak gdyby chciał domagać się odszkodowania od zarządcy drogi, powinien wezwać policję, która sporządziłaby protokół oraz potwierdzenie zaistniałej sytuacji. Bez takiego potwierdzenia trudno ubiegać się o odszkodowanie w firmie ubezpieczeniowej, w której droga jest ubezpieczona.
Następnie należy zgłosić się do zarządcy drogi. Drogami krajowymi zarządza generalna dyrekcja dróg krajowych i autostrad, wojewódzkimi marszałek, powiatowymi starostwa a gminnymi wójt.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
