Chcemy pokazać się z dobrej strony na trudnym terenie. Nasz pierwszy rywal jest beniaminkiem, ale nie będzie miał łatwego zadania. Myślę, że większa presja będzie raczej po stronie Zawiszy - powiedział Stokowiec podczas wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej w siedzibie białostockiego klubu.
Szkoleniowiec Jagi stara się przed meczem zdjąć ciśnienie przed swoim zespołem. Stwierdził, że nie stawia przed drużyną celów, poza grą w każdym meczu o zwycięstwo.
- Wiem, że to frazes, ale czasami jest w tym sporo prawdy. Tak naprawdę naszym celem jest gra o mistrzostwo Polski, bo o to przecież toczą się rozgrywki. Mamy młody zespół, który zamierzamy w tym sezonie pokazać kibicom. Najlepiej jednak, żeby piłkarze sami najpierw zaprezentowali swoje umiejętności na boisku, a potem będziemy to komentować - tłumaczy Stokowiec.
Pytany o najbliższego rywala niechętnie udzielił odpowiedzi, tłumacząc tym, że nie chce odkrywać kart. Ale później zdradził, kogo najbardziej się obawia ze strony rywali.
- Zawisza ma kilku ciekawych piłkarzy, jak pomocnicy Michał Masłowski i Jakub Wójcicki. Dobrze wkomponował się w zespół także Paweł Abott. Myślę jednak, że problemem naszego najbliższego rywala jest to, że ta drużyna sama jeszcze nie wie na co ją stać. My swoje na ich temat wiemy i postaramy się tą wiedzę wykorzystać na boisku - dodaje Stokowiec.
Po 47. dniach przerwy wraca nowa, odmieniona T-Mobile Ekstraklasa (źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news)
Szkoleniowiec żółto-czerwonych przyznał, że wie już w jakim składzie rozpocznie jutrzejsze spotkanie. Zdradził jednak tylko jedno nazwisko - w ataku od początku zagra Mateusz Piątkowski. Jego najgroźniejszy konkurent - Albańczyk Bekim Balaj dopiero od środy jest w Białymstoku i zaliczył z zespołem jeden trening.
- Cieszę się, że dostanę szansę, przynajmniej tak wynika z deklaracji tutaj złożonych - kwituje Piątkowski, dla którego ewentualny występ byłby debiutem w ekstraklasie. - Nie czuję z tym żadnej presji i mam nadzieję, że potwierdzę, że umiem zdobywać bramki i jestem wartościowym piłkarzem - dodaje.
Piątkowski w ubiegłym sezonie jeszcze jako gracz pierwszoligowego Dolcanu Ząbki miał okazję dwukrotnie mierzyć się z Zawiszą. Jak sam przyznaje, wspomnienia ma dobre.
- W Bydgoszczy już raz strzeliłem gola na i nie miałbym nic przeciwko, żeby taka sytuacja się powtórzyła. Niestety, wówczas nie udało się nam wygrać, bowiem rywale wyrównali w doliczonym czasie gry. Natomiast u siebie pokonaliśmy już Zawiszę 1:0 - wspomina Piątkowski. - Znam tych piłkarzy i przeciwko nim już grałem. Dlatego wiem, czego się spodziewać - dodaje.
Wczoraj oficjalnie też przedstawiono nowego kapitana żółto-czerwonych. W Bydgoszczy nasz zespół wyprowadzi Rafał Grzyb, który przejął opaskę kapitańską po Tomaszu Frankowskim.
- Nie przywiązuję do tego wielkiej wagi. Na pewno ciężko będzie zastąpić Tomka, wiadomo jest ikoną tego klubu. Ale liczę, że sprostam nowej roli i moja osoba miała jakiś znaczący wpływ na zespół - komentuje Grzyb.
Nowy kapitan Jagi w Bydgoszczy zagra po raz drugi. Przed trzema laty wraz z pozostałymi jagiellończykami zdobył tam Puchar Polski, po zwycięstwie w finale z Pogonią Szczecin 1:0.
- Faktycznie, w jakiś sposób będzie to podróż sentymentalna. Ale trzeba o tym zapomnieć, bo teraz jest inny przeciwnik i skupiamy się na zdobyciu kompletu punktów, a nie na wspominaniu miłych momentów - które oczywiście mogą być, jeśli wygramy - tłumaczy Grzyb.
Spotkanie Zawiszy z Jagiellonią rozpocznie się jutro o godz. 15.30. Spotkanie transmitować będą stacje Canal + Family, Polsat Sport i nSport. Do Bydgoszczy udaje się też spora, kilkuset osobowa grupa kibiców z Białegostoku, która na miejscu będzie wspomagać żółto-czerwonych.
Mecz Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok. Transmisja TV online
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?