Cel minimum białostockiego zespołu, czyli zapewnienie sobie utrzymania się w elicie, został zrealizowany. Trener Michał Probierz nie zamierza jednak spocząć na laurach. - Chcemy dalej grać dobrze i zdobywać kolejne punkty - deklaruje szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Przewaga Jagi nad dziewiątym Górnikiem Łęczna wynosi dziesięć, a w zasadzie 11 punktów, bo nasz zespół ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Do końca fazy zasadniczej zostało sześć kolejek. Przy tak wyrównanej stawce wypchnięcie ekipy Probierza poza czołową ósemkę jest praktycznie niemożliwe. Problemem polega teraz na tym, że po osiągnięciu celu w zespole może pojawić się rozprężenie. Używając terminologii z Trylogii Henryka Sienkiewicza - jagiellończycy mogą okazać się sytymi ogarami, których czeka starcie z głodnymi sukcesów wilkami z Podbeskidzia. Na to musi szczególnie zwrócić uwagę sztab szkoleniowy wicelidera ekstraklasy.
- Obserwując zawodników na treningach uważam, że nie ma takiego zagrożenia. Wszyscy pracują sumiennie i wciąż chcą odnosić sukcesy. Ambicji i woli walki na pewno nam nie zabraknie - deklaruje Probierz.
Jego zespół powinien teraz wyznaczyć sobie nowe, ambitniejsze cele. Jeśli Jaga wygra w Bielsku-Białej, to może na dobre usadowić się nie tylko w górnej połowie tabeli, ale i na podium. Po pauzie za kartki wraca Michał Pazdan, co powinno uporządkować poczynania żółto-czerwonych w środku pola. To też jest ważnym faktem przed konfrontacją z bardzo walecznymi Góralami.
- Podbeskidzie odrobiło dwie bramki straty w Zabrzu z Górnikiem, wcześniej podobnie był z Koroną. To grający z wielkim sercem zespół, bardzo groźny u siebie - komplementuje rywali Probierz.
Jeśli coś wyróżnia podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego w lidze, to właśnie waleczność, ale nie tylko. Górale mają w swoich szeregach bardzo doświadczonych zawodników. W obronie grają Marek Sokołowski i dobrze znany z występów w Jadze Pavol Stano, liderem drugiej jest były reprezentant kraju - Maciej Iwański. Defensywy rywali straszą Maciej Korzym i bardzo skuteczny ostatnio Damian Chmiel.
W odwodzie jest także superstrzelec Robert Demjan, który błysnął jesieni w Białymstoku, strzelając oba gole dla Podbeskidzia w przegranym 2:4 starciu z białostoczanami. Teraz w Bielsku-Białej kibice ą na rewanż.
- W ostatnich dniach o meczu ligowym z Jagiellonią mówiło się dużo więcej niż o pucharowym spotkaniem z Piastem Gliwice. Ochota na czołową ósemkę jest ogromna, a wszyscy podkreślają, że kluczem do tego jest zwycięstwo z białostoczanami - zaznacza mieszkający w grodzie pod Klimczokiem kibic Jagi i wieloletni felietonista "Porannego" - doktor Sławomir Wojtulewski.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 15.30. Transmisję przeprowadzi Canal + Family.
Mecz Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok online. Transmisja na żywo w Internecie i w Canal + Family
Mecz Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?