Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok transmisja online. Ogladaj TV na żywo

Mariusz Klimaszewski (aip)
Michał Probierz - trener Jagiellonii Białystok
Michał Probierz - trener Jagiellonii Białystok Anatol Chomicz
Michał Probierz nie kryje, że celem jego zespołu jest awans po rundzie zasadniczej do czołowej ósemki ekstraklasy. Oczekiwania kibiców są dużo wyższe. Mają nadzieję, że jagiellończycy powalczą w czołówce tabeli o miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach.

Szkoleniowiec Jagiellonii trzyma się swego zdania od początku obecnych rozgrywek. Nie zmienił go, choć białostoczanie pokazali jesienią, że muszą się z nimi liczyć najlepsi, a przed rozpoczęciem wiosny tracą do wicelidera Śląska Wrocław tylko 3 punkty. Trzeba jednak zauważyć, że z kolei nad dziewiątym w tabeli GKS Bełchatów mają zaledwie 5 punktów przewagi.

Historia rozgrywek pokazuje zaś, że o dobrym miejscu drużyny na końcu sezonu nie tyle decyduje udana jesień, co świetna wiosna. Niestety z wiosenną Jagiellonią pod wodzą Michała Probierza nie było do tej pory najlepiej. Sezon 2008/2009 Debiutancki rok pracy trenera z białostockim zespołem był jedynym, kiedy wiosną uzyskał lepszy wynik niż jesienią. Jednak nie ma co ukrywać, że zadecydowały o tym przede wszystkim zmiany personalne w drużynie. W przerwie zimowej do Jagiellonii przyszli Bruno, Kamil Grosicki, no i Tomasz Frankowski. Brazylijczyk szybko stał się królem środka pola, a Grosik z Frankiem strzelili wiosną aż 10 goli. W głównej mierze dzięki tej trójce Jaga wiosną zdobyła 41 proc. możliwych do zdobycia punktów, przy 35,3-proc. skuteczności jesienią. Sezon 2009/2010 Tym razem w przerwie zimowej nie doszło do spektakularnych zmian personalnych w zespole. Owszem Jagiellonię opuścił doświadczony obrońca Pavol Stano, ale przyszedł równie doświadczony Rafał Grzyb, rozgrywający do defensywnych poruczeń. Podopieczni Probierza grali jednak wiosną gorzej niż jesienią.

Z krytycznymi ocenami jednakże powinniśmy się powstrzymać. Musimy bowiem pamiętać o dwóch faktach. Po pierwsze: Jagiellonia przystąpiła do rozgrywek z karą minus 10 punktów za udział w aferze korupcyjnej. Zadaniem zespołu było przede wszystkim jak najszybsze nawiązanie kontaktu punktowego z rywalami. I jagiellończycy w efektownym stylu błyskawicznie to zrealizowali. Po drugie: jesienią białostoczanie awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Wiosną zrodziła się szansa na wysokie ich zajście w pucharowych rozgrywkach. Drużyna Probierza nie zmarnowała okazji. Wyeliminowała Koronę Kielce (1;3, 3:0) i Lechię Gdańsk (2:1, 1:1), a po finałowej wygranej 1:0 z Pogonią Szczecin pierwszy raz w historii sięgnęła po to cenne trofeum. Sezon 2010/2011 To była wiosna Jagiellonii Probierza, która najbardziej rozczarowała kibiców. Wszakże na półmetku rozgrywek białostoczanie po raz pierwszy w historii przewodzili tabeli. Niestety, w rewanżach szybko roztrwonili przewagę i nie liczyli się w walce o mistrzostwo kraju. Być może dlatego, że przed wiosenną rundą zespół opuścił Kamil Grosicki. Wprawdzie przed rozgrywkami Jagiellonia pozyskała Macieja Makuszewskiego i Tomasza Kupisza, ale nie byli oni zgrani z Frankiem tak jak Grosik i siła ognia białostockiej jedenastki znacznie zmalała.

Sezon 2014/2015 Porównując jesienną i wiosenną grę Jagi Probierza zwróciliśmy uwagę na zmiany personalne w drużynie w czasie przerwy zimowej. Bo to transfery obok przygotowań i układu spotkań decydują w głównej mierze o udanej lub nieudanej wiośnie. Na kalendarz meczów szkoleniowcy, menedżerowie i piłkarze wpływu nie mają. Transfery i jakość przygotowań zależą już tylko od nich. Tej zimy personalnie Jagiellonia nie straciła. Formę piłkarze zdobywali podobnie jak w poprzednich latach: po ładowaniu akumulatorów na obozie w Polsce trenowali i grali mecze kontrolne na zagranicznym zgrupowaniu. A po powrocie do Białegostoku końcowy szlif, niestety, w zimowych warunkach na sztucznej nawierzchni. Znacznie ograniczone możliwości przeprowadzenia ostatnich treningów na trawiastej murawie, oczywiście, mogą też mieć znaczenie, szczególnie w pierwszych meczach. Te zaś białostoczanie mają bardzo trudne: wyjazdowe z Legią Warszawa, Śląskiem Wrocław i Lechem Poznań oraz u siebie z kielecką Koroną, dla której walka o pozostanie w ekstraklasie jest walką o byt. Bądźmy jednak dobrej myśli. Miejmy nadzieję, że Jagiellonia nie tylko zrealizuje cel Michała Probierza, ale też nie straci szans na zajęcie wysokiej lokaty. Bo tylko walka w grupie mistrzowskiej o pucharowe miejsce sprawi, że trybuny pięknego Stadionu Miejskiego nie będą w maju i czerwcu świecić pustkami.

Spotkanie Legii z Jagiellonią zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 18. Transmisję przeprowadzi Canal + Sport. W Warszawie nie zabraknie kilkuset kibiców białostockiego zespołu, na których udział w meczu zezwolił ostatecznie wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok transmisja online. Ogladaj TV na żywo

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny