Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia - Lech Poznań. Policja ściga kiboli, którzy rzucali race. Kibice twierdzą, że incydentu nie było

Wojciech Wojtkielewicz
Kibole ukryli się pod wielką flagą
Kibole ukryli się pod wielką flagą Wojciech Wojtkielewicz
Podczas meczu Jagiellonia - Lech Poznań na trybunach odpalone zostały race świetlne. Teraz policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia oraz osoby za nie odpowiedzialne.

W minioną sobotę na stadionie miejskim w Białymstoku rozegrany został mecz piłkarskiej Ekstraklasy. Tym razem Jagiellonia Białystok podejmowała u siebie drużynę Lecha Poznań. Mecz rozgrywany był bez udziału kibiców drużyny gości. Na trybunach stadionu przy ulicy Słonecznej zasiadło prawie 7,5 tysiąca kibiców zespołu gospodarzy. W pierwszych minutach spotkania, w ramach oprawy meczowej, nad trybunami rozwinięta została tzw. sektorówka.

- Niestety, część kibiców znajdujących się pod nią, wykorzystując flagę jako osłonę, odpaliło kilka rac świetlnych, które następnie były rzucane na trybunach - informuje podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.- Przez cały czas, gdy używane były materiały pirotechniczne, zobowiązana do reakcji w takiej sytuacji służba porządkowa, dodatkowo widząc zagrożenie pożarowe - nadpalone po meczu krzesła, w żaden sposób nie reagowała.

Teraz policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia oraz osoby za nie odpowiedzialne. Dodatkowo informacja o całym zajściu przekazana została za pośrednictwem Komendy Głównej Policji do prezesa Ekstraklasy.

Kibice Jagiellonii twierdzą jednak, że żadnych rac na meczu nie było. Według nich były to latarki.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny