Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków online. Transmisja live, linki

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Mecz Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków online. Adam Dźwigała (przodem) może razem z kolegami wziąć rewanż na wiślakach za porażki w Pucharze Polski
Mecz Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków online. Adam Dźwigała (przodem) może razem z kolegami wziąć rewanż na wiślakach za porażki w Pucharze Polski Anatol Chomicz
Żółto-czerwoni podejmą w sobotę Wisłę Kraków w meczu 23. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Podopieczni Tomasza Hajty po dwóch zwycięstwach z rzędu są na fali wznoszącej i mają wszelkie dane ku temu, by ograć znajdującą się w największym kryzysie od lat Białą Gwiazdę.

W końcu osiągnęliśmy jakąś stabilność punktową, ale cieszy też to, że w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk lepsza była już jakość naszej gry. Mam nadzieję, że w sobotę z Wisłą będzie to wyglądało jeszcze lepiej - mówi trener białostockiego zespołu.
Białostoczanie, choć w tabeli są pięć miejsc wyżej od wiślaków, nie będą faworytem najbliższej potyczki. Choćby dlatego, że ekipa spod Wawelu już dwukrotnie w tym roku pokonała żółto-czerwonych w ćwierćfinale Pucharu Polski (2:0 i 4:2)

- Tamte mecze to już zamknięty rozdział i nie ma co do nich wracać. Każde spotkanie jest inne i liczę, że tym razem to nasz zespół będzie się cieszył ze zwycięstwa. Największą motywacją jest choćby chęć rewanżu za porażki w pucharze - kwituje Hajto.
Atmosfera jest dobra

Piłkarze Jagiellonii do sobotniego spotkania przygotowują się w dużo większym komforcie niż do poprzednich meczów. Atmosferę budują przede wszystkim dobre wyniki, jakie ostatnio uzyskują, ale też poprawie uległa sytuacja z treningami. Do dyspozycji drużyny jest już naturalne boisko w Pogorzałkach i nie ma potrzeby korzystać ze sztucznej murawy MOSP, której wszyscy z powodu przedłużającej się zimy mieli już dosyć.

- Cieszymy się, że od tego tygodnia możemy już bez przeszkód korzystać z naszej bazy treningowej. Co prawda, boiska może nie są jeszcze rewelacyjne, ale nie ma co narzekać. Pogoda jest coraz lepsza - grzeje słońce, jest ciepło i to też udziela się zawodnikom. Pozostaje trenować i grać jak najlepiej - podkreśla Hajto.

Szkoleniowiec w spotkaniu z Białą Gwiazdą liczy na trzy punkty, które po najbliższej kolejce mogą wywindować Jagę nawet na czwartą pozycję.

- To jest kolejny mecz z cyklu - na którym miejscu zakończymy ligę. Oczywiście chcemy być jak najwyżej. Wszyscy gramy o swoją przyszłość - piłkarze, ci którym kończą się kontrakty o ich przedłużenie, niektórzy być może nawet o grę w reprezentacji. Mi również zależy na jak najlepszym wyniku, bo nie chciałbym być średniakiem. Nie byłem taki jako piłkarz i nie zamierzam być także jako trener - zaznacza Hajto.

W meczu z Wisłą do dyspozycji szkoleniowca będą wszyscy zawodnicy. Nikt nie pauzuje za kartki i nie ma też żadnych poważniejszych kontuzji (z wyjątkiem Niki Dzalamidze, który nie gra od początku rundy wiosennej).

W odmiennych nastrojach do sobotniego meczu przystąpią wiślacy, którzy notują najgorszy sezon od lat. Zespół zajmuje obecnie dopiero 12. miejsce i raczej musi spoglądać w dół tabeli niż w górę. Wiele wskazuje na to, że Białej Gwiazdy zabraknie po raz drugi z rzędu w rozgrywkach europejskich, gdyż w środę krakowianie odpadli z Pucharu Polski, przegrywając dwumecz ze Śląskiem Wrocław. Morale drużyny Tomasza Kulawika znacznie podupadło i media już spekulują, czy obecny szkoleniowiec dotrwa do meczu w Białymstoku. W czwartek jednak normalnie prowadził zajęcia przy Reymonta.

- Na razie nie wiem, co będzie dalej. Czekam na decyzję właściciela klubu, w jakim kierunku to wszystko ma iść - komentował w czwartek Kulawik.

Są rozbici psychicznie

W takiej, gęstej atmosferze piłkarze Wisły przyjadą do Białegostoku. O tym, że zespół jest rozbity świadczą słowa Kamila Kosowskiego po ostatnim meczu.

- Ciężki czas przed nami. Trzeba to jakoś przełknąć, szybko się pozbierać, bo już w sobotę gramy w Białymstoku. Bardzo przeżywamy porażkę ze Śląskiem - mówi pomocnik Białej Gwiazdy.

Nie dość, że piłkarze Wisły są rozbici psychicznie, to zapewne także fizycznie. 90 minut w środku tygodnia, plus długa podróż do Białegostoku mogą odcisnąć jakiś ślad.

- Nie patrzyłbym na to zbytnio, bo czasami takie granie co trzy dni wpływa całkiem korzystnie na zespół. Dlatego wcale nie liczę, że w związku z tym będzie nam łatwiej - kwituje Hajto.
Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Słonecznej. Początek o godz. 15.45. Transmisja w Canal Plus Family, Polsacie Sport, Polsacie Sport Extra i Nsport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny