Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Jagiellonia Białystok - NK Osijek 2:2

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellończyk Fedor Cernych (z lewej) strzelił kolejnego gola
Jagiellończyk Fedor Cernych (z lewej) strzelił kolejnego gola jagiellonia.pl
Do tej pory żółto-czerwoni byli podczas gier kontrolnych bezkompromisowi, wygrywając trzy razy i ponosząc dwie porażki. W sobotę w słoweńskim Radenci padł pierwszy remis - 2:2 z chorwackim NK Osijek.

- Przydarzają nam się w sparingach niepotrzebne błędy, ale głównie dlatego, że wciąż sprawdzamy różne warianty w obronie - ocenia trener Jagiellonii Michał Probierz. - Na plus jest to, że po stracie drugiej bramki potrafiliśmy dogonić wynikiem - dorzuca.

Żółto-czerwoni rozpoczęli agresywnie, wysoko podeszli do przeciwników i szybko odbierali im piłkę. Nic dziwnego zatem, że już po 12. minutach prowadzili. Taras Romanczuk wyłożył futbolówkę Konstantinowi Vassiljevowi, a ten uderzył pod poprzeczkę chorwackiej bramki.

Po udanym początku w grze Jagi pojawiły się błędy, które szybko wykorzystali przeciwnicy. Po indywidualnej akcji wyrównał Borna Barisić, a wkrótce potem ósmej drużynie ligi ligi chorwackiej prowadzenie dał Aljosa Vojnovic, ładnym strzałem głową zaskakując Mariana Kelemena.

Po zmianie stron żółto-czerwoni szybko doprowadzili do wyrównania. Po zgraniu piłki przez Emila Łupińskiego, precyzyjnym strzałem popisał się Fedor Cernych. To już trzecie trafienie Litwina w okresie przygotowawczym.

- Fedor jest bardzo silny. Widać, że potrafi się utrzymać przy piłce, a swoje okazje miał zawsze. Musimy jeszcze dopracować z nim pewne elementy - zaznacza Probierz.

Szybko okazało się, że rzeczywiście w grze Cernycha jest jeszcze sporo do poprawy, bo Litwin mógł zapewnić Jadze zwycięstwo, marnując sytuację sam na sam z bramkarzem z Osijeka. Trzeba jednak przyznać, że zwyciężyć mogli także Chorwaci, którzy nie umieli skierować futbolówki do praktycznie pustej bramki.

W ostatnim meczu sparingowym podczas słoweńskiego zgrupowania, Jagiellonia zagra w środę z ukraińskim zespołem PFK Oleksandrija. Dzień później nasz zespół wróci do kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny