Rywal ma tylko dwa punkty przewagi nad żółto-czerwonymi w tabeli, ale u siebie potrafi być groźny. Ostatnio przekonała się o tym Legia Warszawa. Lider w Łodzi przegrał 0:2.
Podopiecznych Mariusza Rumaka czeka więc ciężkie zadanie, tym bardziej, że przed własną publicznością Widzew został pokonany do tej pory tylko dwa razy. Jeszcze jesienią uległ GKS Bełchatów i Zagłębiu Lubin.
- Trzy kolejne spotkania gramy na wyjazdach. Zmierzymy się z trudnymi przeciwnikami, bo oprócz Widzewa mamy jeszcze Legię. Chcemy jednak przywieźć punkty. Taki jest nasz cel - mówi opiekun żółto-czerwonych.
W Łodzi szkoleniowiec jagiellończyków nie będzie mógł skorzystać z Grzegorza Arłukowicza i Tomasza Porębskiego, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek.
- Do tego są chłopaki zdają maturę, a egzamin dojrzałości jest najważniejszy - zaznacza Rumak. - Ale mamy kim ich zastąpić - dodaje trener żółto-czerwonych.
Jesienią w Białymstoku Jaga pokonała łodzian 2:1. Oby jutro udało się jej to powtórzyć.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?