Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME: Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 1:2

Tomasz Dworzańczyk
Anatol Chomicz
Pierwszą porażkę u siebie poniosła Jagiellonia Białystok, która uległa Widzewowi Łódź 1:2. Żółto-czerwoni w starciu z liderem mogli pokusić się o niespodziankę, jednak nie potrafili utrzymać prowadzenia, a do tego byli wybitnie nieskuteczni.

Mamy czego żałować, bo na pewno nie byliśmy w tym meczu gorsi - komentuje Wojciech Kobeszko, trener młodej Jagi.

Szkoleniowiec białostockiego zespołu przed meczem otrzymał do dyspozycji trzech zawodników z kadry pierwszego zespołu. Do gry w Młodej Ekstraklasie zostali zesłani Łukasz Tymiński, Ermin Seratlic i Roger Canas.

- Nie mogę im zarzucić braku zaangażowania. Na temat ich postawy notatki robił asystent trenera Czesława Michniewicza Dariusz Jurczak - tłumaczy Kobeszko. - Niestety, nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że akurat ci piłkarze zrobili różnicę, bo tak nie było - dodaje.

Strzelili i mogli podwyższyć

Gospodarze starali się od pierwszego gwizdka sędziego przejąć inicjatywę i to im się udało. Już w 4. minucie na prowadzenie wyprowadził białostoczan Kamil Zapolnik, który piękną główką wykończył dośrodkowanie Grzegorza Arłukowicza.

- W pierwszej połowie prezentowaliśmy się dobrze i mieliśmy kilka niezłych okazji na podwyższenie wyniku. Najbardziej szkoda sytuacji Piotrka Murawskiego, który był sam na sam z bramkarzem. No i Zapolnik też mógł jeszcze kilka razy trafić do siatki - opowiada Kobeszko.

Widzew jednak nie zamierzał tylko czekać na ataki żółto-czerwonych. Przed przerwą dobrze bronił Piotr Walczyk, który jednak skapitulował w drugiej połowie.

- Utrata bramki boli mnie o tyle, że przed meczem trenowaliśmy stałe fragmenty gry, a po jednym z nich dostajemy gola - zauważa Kobeszko.

Goście po raz drugi wykorzystali błąd białostockiej defensywy w 82. minucie. Chwilę wcześniej boisko z kontuzją opuścił golkiper Jagi - Walczyk, którego zmienił Kamil Rogacz.

- Ale to nie bramkarz ponosi winę za tę sytuację, tylko jeden z naszych stoperów, który źle wyprowadził piłkę - złości się Kobeszko.

Poprzeczka uratowała Widzew

Wcześniej żółto-czerwoni mogli sami strzelić na 2:1. Karol Mackiewicz trafił jednak tylko w poprzeczkę.

Wyniki 8. kolejki

Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 1:2 (1:0). Bramki: 1:0 - Zapolnik (4), 1:1 - Rozwandowicz (55), 1:2 - Grzeszczyk (82).

Jagiellonia: Walczyk (82. Rogacz) - Butkiewicz (67. Soczyński), Józefiak, Szóstko, Straus, Murawski (46. Grudziński), Arłukowicz (63. Canas), Tymiński, Seratlic (46. Mackiewicz), Kądzior, Zapolnik.

Cracovia Kraków - Gónik Zabrze 3:5, Lech Poznań - Śląsk Wrocław 0:1, Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2, ŁKS Łódź - Zagłębie Lubin 0:1.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny