Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mazda MX-5. Co oferuje?

Wojciech Frelichowski
Pod maską może pracować benzynowy silnik 1.5  o mocy 131 KM lub 2.0 o mocy 160 KM
Pod maską może pracować benzynowy silnik 1.5 o mocy 131 KM lub 2.0 o mocy 160 KM fot. Wojciech Frelichowski (3)
Mazda MX-5 może uchodzić nie tylko za jeden ze wzorców dwumiejscowych kabrioletów. Atutem tego auta są również znakomicie dobrane walory trakcyjne.

Nadwozie Mazdy MX-5 z pewnością mieści się w kanonach dwumiejscowych, małych kabrioletów, czyli: długa maska silnika i krótki tył, pomiędzy którymi jest niewielka kabina. Jednak w odróżnieniu od poprzednich generacji obecny model nie jest tylko ewolucją modelową, ale całkowicie nową konstrukcją. Całkowicie także zmieniono wnętrze samochodu. Najwięcej modyfikacji widać na desce rozdzielczej. W MX-5 piątej generacji sięgnięto po podobne rozwiązania, które znalazły się w Mazdzie 2. Testowy egzemplarz był wyposażony w sportowe fotele Recaro obszyte kompilacją skóry i alcantary. Skórą wykończono także część kokpitu, nie mówiąc już o kierownicy czy dźwigni zmiany biegów.

Mazda MX-5 to klasyczny kabriolet, czyli z miękkim, brezentowym dachem. Producent nie silił się na opracowywanie skomplikowanego systemu automatycznego otwierania i zamykania dachu. W MX-5 dach jest otwierany i składany ręcznie. Ale jest to banalnie prosta czynność.

Mazda MX-5 może zostać wyposażona w jeden z dwóch silników benzynowych: 1.5 o mocy 131 KM lub 2.0 o mocy 160 KM. Testowe auto było napędzane tą mocniejszą jednostką. To typowy silnik Mazdy, czyli bez doładowania, za to z podwyższonym stopniem sprężania. Chodziło o wykrzesanie z silnika jak najwyższej mocy, a jednocześnie ograniczenie zużycia paliwa. Faktycznie, zapas mocy jest spory, choć pozornie tego nie czuć. W miarę wzrostu obrotów jego impet rośnie i auto rwie do przodu niczym wystrzelone z procy. Co miłe dla kieszeni, zastosowany silnik nie jest paliwożerny. Według producenta średnie zużycie paliwa ma wynosić 6,6 litra na 100 km. W naszym teście spalanie było o litr wyższe, ale to i tak dobry wynik.

Najgorzej jest wejść i wyjść z wozu, bo fotele są osadzone bardzo nisko, ale ich jakość i wygoda nie budzi zastrzeżeń. Jeszcze przyjemniejsze wrażenia towarzyszą jeździe Mazdą MX-5. W tym tylnonapędowym aucie, w którym zespół silnik-skrzynia biegów są przesunięte w kierunku środka pojazdu, udało się rozłożyć masę w proporcji 50:50.

Na równych szosach auto rwie jak pocisk. A jeśli trafi się zakręt, to połyka go zwinnie i z animuszem. Poza dobranym rozkładem masy sprzyja temu precyzyjny układ kierowniczy i utwardzone zawieszenie. Zaś zmiana biegów to czysta przyjemność. Skok dźwigni jest krótki i pewny, a i sam lewarek jest w idealnym miejscu.

Jednak kiedy nawierzchnia jest „upiększona” koleinami lub co gorsza, podziurawiona, to to samo zawieszenie jest przyczyną nieprzyjemnych drgań i wstrząsów. Trzeba uważać, gdyż auto jest nisko zawieszone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny