Jak się okazuje wymyślanie kłamstw wcale nie jest takie trudne - mówi Marek Tyszkiewicz. W białostockim przedstawieniu „Mayday” - jednym z największych przebojów teatralnych świata gra główną rolę. Jest taksówkarzem bigamistą.
- Zastanawiam się, na ile po premierze „Mayday” spadnie moja wiarygodność - dodaje z przymrużeniem oka. Bo według aktora kłamać można bez mrugnięcia oka i to bez specjalnego starania się. - Myślę, że John Smith nie jest jedynym człowiekiem na świecie, który znalazł się w takiej sytuacji - dodaje Tyszkiewicz.
I właśnie drobny wypadek, który zaburza uporządkowane życie podwójnego żonkosia stał się kanwą farsy Raya Cooneya „Mayday”.
Reżyserujący białostockie przedstawienie Witold Mazurkiewicz, na co dzień szef teatru w Bielsku-Białej, przyjął zaproszenie dyrektora Teatru Dramatycznego. Na swoim koncie Mazurkiewicz - oprócz dramatów Witolda Gombrowicza czy Tadeusza Różewicza - ma także farsę „Boeing, Boeing” traktującą z kolei o poligamii. Reżyser uważa, że praca nad farsą wymaga wyjątkowego zgrania całego zespołu.
- Mam nadzieję, że perypetie związane z bigamistą umieszczone w bardzo precyzyjnym scenariuszu Raya Cooneya wraz z aktorami poprowadzą widza w krainę naprawdę dobrego humoru, wielu wydarzeń, trzaskających drzwi i przede wszystkim śmiechu - mówi Mazurkiewicz. Bardzo popiera decyzję o rozpoczęciu sezonu od farsy.
- Z tragedią i komedią mamy do czynienia od antyku i moje ponad 30-letnie doświadczenie w prowadzeniu teatru mówi, że komedie są odpowiedzią na oczekiwania społeczeństwa - twierdzi reżyser. Uważa, że farsa jest bardzo trudnym gatunkiem. - Dąży się do precyzji i lekkości, a widz w finale ma zobaczyć swobodę i to jest okupione naprawdę ciężką pracą - mówi Mazurkiewicz.
Podobnego zdania są aktorzy, którzy biorą udział w spektaklu. - To bardzo odświeżające doświadczenie, ale trzeba pokazać cały swój warsztat. - mówi Bernard Bania grający inspektora Troughtona. - To nie jest tak, że się wygłupiamy - musimy stworzyć takie sytuacje aktorskie, żeby widz w jakiś sposób mógł uwierzyć w to, co się z nami dzieje - dodaje Bania.
- Mam nadzieję, że spektakl przypadnie do gustu publiczności i na stałe zagości w naszym repertuarze - mówi Piotr Półtorak, dyrektor Teatru Dramatycznego. Oficjalna premiera w najbliższą sobotę o godz. 19. Będzie też grany 17, 22, 23, 24, 29 i 30 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?