Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maya Hadad szuka śladów przeszłości w Białymstoku

(ab)
Gdy chodzę po Białymstoku, czuję, że wszystko jest tu też troszeczkę moje – mówi Maya Hadad, która przyjechała odtworzyć historię swojej rodziny
Gdy chodzę po Białymstoku, czuję, że wszystko jest tu też troszeczkę moje – mówi Maya Hadad, która przyjechała odtworzyć historię swojej rodziny Anatol Chomicz
Tu są moje korzenie i pamięć o tym musi przetrwać - mówi Maya Hadad.

Gdy chodzę po Białymstoku, serce mi mocno bije. I mówi mi, że wszystko tu jest też troszeczkę moje - opowiada Maya Hadad, która przyjechała z Kiriat Białystok. To dzielnica Tel Awiwu, założona przez ocalałych białostockich Żydów.

Maya Hadad przybyła do Białegostoku, aby poznać korzenie swoich przodków. Jej rodzina o nazwisku Kac pochodzi z Wasilkowa. Wojnę przeżyło zaledwie pięciu żydowskich mieszkańców miasteczka, w tym matka pani Mai - Gitla. Ocalała tylko dlatego, że uciekła do lasu i dołączyła do partyzantów.

Rodzina Kaców żyła tu z dziada pradziada. Dlatego w archiwach zachowało się wiele dokumentów z nią związanych. W wasilkowskim urzędzie stanu cywilnego udało się odnaleźć m.in. metryki urodzin dziadka i babci Mai Hadad. Ich imiona to Mendel i Mirka.

- Byłam bardzo wzruszona, gdy wzięłam te dokumenty do ręki - przyznaje pani Maya. - Chcę jeszcze dowiedzieć się jakie nazwisko miała Mirka i odszukać rodzinę z jej strony.

Rodzinnych śladów ma zamiar poszukać także na cmentarzu. Liczy, że tu także zachowały się materialne pamiątki z przeszłości.
Białystok to dla Mai Hadad miejsce szczególne. Wychowała się w miejscu, gdzie nasze miasto było i jest stale obecne. Mama ciągle wspominała i opowiadała o regionie, gdzie się urodziła i spędziła młodość.

A teraz czas i energię paniMaya poświęca na porządkowanie dokumentów i pamiątek związanych z Białymstokiem. Pracuje bowiem w archiwum, znajdującym się w Kiriat Białystok. Założyła je Chana Kizelsztein. Różnorodne dokumenty, książki, pamiętniki, wycinki z gazet przesyłają do niego białostoccy Żydzi, rozproszeni po całym świecie.

- To bardzo ważne miejsce, nieocenione źródło informacji o białostockich Żydach, ich losach i historii - mówi Lucy Lisowska, szefowa Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael. - Wiele dokumentów to oryginały, niektóre są bardzo stare. To prawdziwy skarb.

W stolicy Podlasia jednak Maya Hadad skupia się na udokumentowaniu historii własnej rodziny. Robi to głównie dla swoich trzech wnuczek, które na razie nie znają bliżej losów przodków.

- Muszą znać swoje korzenie, cokolwiek na świecie się wydarzy - podkreśla. - To bardzo ważne dla kolejnych pokoleń. Pamięć musi przetrwać.

Nie wyklucza kolejnych poszukiwań w podlaskich archiwach, być może nawet razem z wnuczkami.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny