Max Czornyj nieźle wodzi czytelników za nos. Chociaż, jak w większości kryminałów, wprowadza retrospekcje tajemniczej kobiety z pokręconą przeszłością, dużo stron upłynie zanim czytelnik zorientuje się, kim jest owa kobieta. A życie ma niełatwe, wystarczy tylko zdradzić, że przeżyła tak zwane rozszerzone samobójstwo. A wszystko przez to, że pewien katolicki ksiądz zabawiał się z nią nad wyraz nieobyczajnie. Czy to zaważyło na jej życiu?
Co innego główny bohater powieści. Malarz współczesny, który przyznaje, że często w pijanym widzie peckał po płótnie czym popadnie, a koneserzy i „cmokacze” doszukują się w „różnorodnych” technikach głębi sztuki. Skąd my to znamy. Świat galerii, fascynacji artystami to udane tło powieści „Najszczęśliwsza”. Kim jest owa tytułowa bohaterka, czy żona malarza rzeczywiście skończyła w toalecie z opuszczonymi rajstopami i poderżniętym gardłem?
Max Czornyj zaprasza do Lublina, gdzie sporo się dzieje, a najwięksi podejrzani szybko zamienią się w krwawą rąbankę. Aż do momentu, kiedy dowiemy się kto i jak zabija. Jak to w kryminale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?