Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka broniła kata. Znęcał się nad nią i swoją siostrą

Kacper Chudzik
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjne pixabay
Łukasz K. (37 l.), mieszkaniec Retkowa (pow. polkowicki), zgotował w domu piekło swojej rodzinie. Prokuratura Rejonowa w Głogowie oskarżyła go o znęcanie się zarówno nad matką, jak i siostrą. Zawiadomienie o przestępstwie złożyła siostra, która miała już dosyć prześladowań ze strony brata-alkoholika. Wtedy jednak w obronie syna stanęła matka. Kobieta powiedziała policji, że syn nie robi nic złego. Jedyne co może mu zarzucić to nadużywanie alkoholu.

Taka ochrona ze strony matki nie dała jednak mężczyźnie do myślenia. Wciąż znęcał się nad nią. Wreszcie kobieta nie wytrzymała i również złożyła zeznania.

- 38-latek będąc pod wpływem alkoholu bez powodu wielokrotnie wszczynał awantury. Wykręcał kobietom ręce, popychał, łapał za szyję, wyzywał i groził. W trakcie kilku awantur groził im trzymając w ręku nóż -mówi Marcin Knurowski, zastępca prokuratora rejonowego w Głogowie.

Agresywny mężczyzna nie dawał również swojej siostrze i matce spokojnie spać w nocy. Szarpał je za ubrania, dusił i ośmieszał.

O tym, że w rodzinie Łukasz K. dzieje się źle, wiedziano od dawna. W 2015 roku założono tam niebieską kartę. Częstym gościem w ich domu był również dzielnicowy z Grębocic, który interweniował w trakcie awantur. W czasie tych interwencji pijany 38-latek był agresywny w stosunku do funkcjonariusza i stawiał policjantowi opór. Łukasza K. nie spotkała jednak wcześniej kara za znęcanie, właśnie ze względu na to, że przez pewien czas matka go broniła. Choć ta zdecydowała się wreszcie na złożenie zeznań, to w dalszym ciągu zaznaczała, że nie chce aby jej syna spotkała kara. Kobieta pragnie jedynie, żeby Łukasz przestał pić.

Fakt znęcania się nad kobietami potwierdzali również inni członkowie rodziny, którzy nie mieszkali jednak w jednym domu z oskarżonym.

Według zeznań siostry mężczyzny znęcanie trwało od 2011 roku, do czerwca 2017, kiedy to sprawą zajęła się głogowska prokuratura.

W poprzednich latach Łukasz K. był wysyłany na przymusowe leczenie odwykowe. Nie przyniosło to jednak zamierzonych skutków, ponieważ po powrocie do domu wciąż wszczynał pijackie awantury.

- Łukasz K. przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać karze. Wniosku tego jednak nie uwzględniono. Ponieważ w toku postępowania ustalono, że dwukrotnie leczony był odwykowo, zwróciliśmy się do biegłych o wydanie opinii, czy mężczyzna w chwili popełniania czynów był poczytalny. Biegli stwierdzili, że nie miał ograniczonej poczytalności - dodaje prokurator Knurowski.

Za znęcanie się nad krewnymi Łukaszowi K. grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd może go również skierować na kolejne leczenie odwykowe.

Zobacz też: Rzecznik Paweł Petrykowski mówi o przypadkach przemocy stosowanych przez policjantów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Matka broniła kata. Znęcał się nad nią i swoją siostrą - Gazeta Wrocławska

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny